Nagła zmiana planów Trumpa. Prezydent USA chce osobiście zająć się Syrią

Dodano:
Donald Trump Źródło: Newspix.pl / Douliery Olivier/ABACA
Donald Trump odwołał swój udział w Szczycie Ameryk w Limie. Prezydent USA zrezygnował z podróży do Ameryki Południowej, ponieważ chce osobiście nadzorować „amerykańską odpowiedź wobec Syrii”. Chodzi o ostatnie doniesienia na temat ataku chemicznego we wschodniej Gucie.

Sekretarz prasowa Białego Domu Sarah Sanders przekazała, że do Limy zamiast prezydenta Trumpa uda się ​​wiceprezydent Mike Pence. Przedstawicielka administracji Trumpa podkreśliła, że prezydent chce osobiście nadzorować „amerykańską odpowiedź wobec Syrii”. Stany Zjednoczone 9 kwietnia potwierdziły, że szykują reakcję na ostatnie doniesienia o ataku chemicznym w Syrii.

Szczyt w Limie, stolicy Peru, w którym miał wziąć udział prezydent Trump, odbędzie się w dniach 13-14 kwietnia. Jak podaje CNN, prezydent USA miał w planach również wizytę w Kolumbii.

Decyzja Trumpa ma związek z ostatnimi tragicznymi doniesieniami z Syrii. Organizacja Syrian American Medical Society (SAMS) w niedzielę 8 kwietnia oskarżyła syryjskie władze o atak chemiczny na cywilów we wschodniej Gucie, w wyniku którego mogło zginąć nawet 60 osób. Władze w Damaszku nie zgadzają się z tymi zarzutami.

Zdecydowana odpowiedź USA

Na te doniesienia błyskawicznie zareagował Departament Stanu USA, który podkreślił, że informacje o kolejnych masowych atakach w Syrii są „przerażające” i wymagają międzynarodowej odpowiedzi, jeśli zostaną potwierdzone. Zdaniem Amerykanów, jeśli rzeczywiście wykorzystano śmiercionośne chemikalia, sprawców trzeba pociągnąć do odpowiedzialności.

W poniedziałek 9 kwietnia w sprawie ostatnich wydarzeń w Syrii zebrała się Rada Bezpieczeństwa ONZ. Ambasador Rosji przy ONZ Wasilij Niebienzia podczas posiedzenia wyraził wątpliwość, czy w Syrii doszło w ogóle do ataku chemicznego. Z kolei amerykańska ambasador przy ONZ Nikki Haley mocno podkreślała, że użycie broni chemicznej wobec bezbronnych ludzi było „potwornym działaniem”.

Źródło: CNN / Wprost.pl
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...