Tusk poniesie odpowiedzialność karną? Rzecznik PiS: Trzymam kciuki
W kompetencji premiera nie leży zajmowanie się stroną logistyczną tego typu inicjatyw – mówił Donald Tusk pytany o udział w przygotowaniu wizyty polskiej delegacji w Katyniu w 2010 roku. Tusk tłumaczył, że z punktu widzenia politycznego, jego wizyta jako premiera miała służyć „normalizacji” stosunków polsko-rosyjskich. – W archiwalnych wypowiedziach, jak i dokumentach nie ma żadnych dowodów na planowanie wspólnej wizyty premiera i prezydenta w Katyniu – mówił były premier. Sformułowanie o „rozdzieleniu wizyt” nazwał propagandowym sloganem, który przyjął się w medialnej rzeczywistości.
Mazurek komentuje
Przesłuchanie Donalda Tuska w rozmowie z TVP Info skomentowała rzecznik Prawa i Sprawiedliwości Beata Mazurek. – Mam nadzieję, że po tych dzisiejszych wypowiedziach ludzie też zorientują się, że Donald Tusk kłamie – stwierdziła. Mazurek przekonywała, że powszechnie wiadomo, że wspólnej wizyty chciał Lech Kaczyński. – Cała Polska wie, a premier nie. To pokazuje, że to jednak jest jedna wielka ściema – tłumaczyła Mazurek. – Myślę, że tutaj bardziej Donald Tusk – w mojej ocenie – powinien ponieść odpowiedzialną karną i polityczną. Trzymam kciuki, żeby tak się stało – dodała.
Śledztwo okołosmoleńskie
Szef Rady Europejskiej i były polski premier zeznawał w charakterze świadka w tzw. śledztwie okołosmoleńskim. Proces wytoczyły rodziny ofiar katastrofy smoleńskiej, m.in. Anny Walentynowicz, Bożeny Mamontowicz-Łojek, Janusza Kochanowskiego, Andrzeja Przewoźnika, Władysława Stasiaka, Sławomira Skrzypka i Zbigniewa Wassermanna, a z czasem dołączyła do niego prokuratura. W związku z tym, oskarżono Tomasza Arabskiego, szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w czasach urzędowania Donalda Tuska, dwójkę pracowników Kancelarii – Monikę B. i Mirosława K. oraz dwoje pracowników ambasady RP w Moskwie – Grzegorza C. i Justynę G.