Raperzy zostali oskarżeni o antysemityzm. Teraz odwiedzą Auschwitz
Jak podaje BBC, Farid Bang oraz Kollegah udadzą się w czerwcu na teren Auschwitz. Nie podano jednak jeszcze dokładnej daty ich wizyty. Wcześniej prokuratorzy wszczęli śledztwo w sprawie zarzutów dotyczących występowania mowy nienawiści w tekstach pisanych przez muzyków.
Międzynarodowy Komitet Oświęcimski jest na tak
Pomysł zaproszenia raperów do Auschwitz podsunął muzyk Marius Muller-Westernhagen. Stwierdził, że muzycy zrobili coś głupiego i słusznie spadła na nich krytyka. Temat został podjęty przez Christopha Heubnera z Międzynarodowego Komitetu Oświęcimskiego, który powiedział w rozmowie z „Die Zeit”, że wizyta raperów powinna stać się dla nich konfrontacją z rzeczywistością i historią Auschwitz.
Czego dotyczył skandal?
Album „Jung Brutal Gutaussehend 3” („Młodzi, brutalni, dobrze wyglądający) to w Niemczech prawdziwy hit. Wspólna płyta duetu Kollegah i Farida Banga została nominowana w plebiscycie Echo jako album roku. To najważniejsze nagrody w niemieckim przemyśle muzycznym. Raperzy nie stronią jednak od kontrowersji, co stało się przyczyną poważnej dyskusji w niemieckich mediach. Swoimi tekstami ściągnęli na siebie uwagę Międzynarodowego Komitetu Oświęcimskiego.
„Po uderzeniu myślisz, że przejechała cię ciężarówka, jakbyś był na jarmarku bożonarodzeniowym” – rapują, odnosząc się do zamachu w Berlinie w grudniu 2016 roku. „Z pasem pełnym ładunków wybuchowych na terenie Splash, w tłumie ludzi i zabija 60 osób” – to z kolei nawiązanie do festiwalu muzycznego w Dessau. Najwięcej kontrowersji wywołuje jednak fragment innej piosenki, gdzie mowa jest o wytrenowanym ciele „o bardziej wyraźnych konturach (mniejszej zawartości tłuszczu) niż u więźnia Auschwitz”. Przytaczane fragmenty przetłumaczyli na język polski dziennikarze portalu dw.com/pl.
Heubner: Ci raperzy nie znają współczucia, ani empatii
2 kwietnia wiceprezes Międzynarodowego Komitetu Oświęcimskiego Christoph Heubner wydał oświadczenie, w którym zarzucał raperom brak współczucia i empatii, poniżanie więźniów oraz szerzenie antysemityzmu. Zasugerował, że byli więźniowie z Auschwitz mogliby wyjaśnić im, dlaczego teksty te są obraźliwe dla wszystkich, którzy zetknęli się z grozą Auschwitz czy zamachów terrorystycznych. Przemysł muzyczny oświadczenie MKO potraktował poważnie i zapowiedział zbadanie treści utworu „0815", w którym pojawia się porównanie do więźniów obozu koncentracyjnego.