Prezes Trybunału Sprawiedliwości UE oddalił wniosek Czarneckiego
- To duży sukces, że Trybunał będzie procedował. Sprawa pewnie potrwa, ale najważniejsze, że została przyjęta do rozpatrywania - komentował Ryszard Czarnecki.
Przypomnijmy, w środę 7 lutego polityk Prawa i Sprawiedliwości Ryszard Czarnecki został odwołany ze stanowiska wiceprzewodniczącego Parlamentu Europejskiego. Za jego odwołaniem głosowało 447 europosłów, a 196 było przeciwnego zdania. Czarnecki był jednym z 14 wiceprzewodniczących PE i drugim obok Bogusława Liberadzkiego Polakiem pełniącym tę funkcję.
Europoseł PiS ściągnął na siebie krytykę po nazwaniu eurodeputowanej PO „szmalcownikiem”. – Pani von Thun und Hohenstein wystąpiła w roli donosicielki na własny kraj, co nie jest tak bardzo zaskakujące skoro wiadomo, że wcześniej była ambasadorem UE w Polsce, a więc reprezentowała interesy Unii, a potem ruchem konika szachowego przeskoczyła na funkcję europosła z Polski, reprezentującego rzekomo Polskę w Brukseli – stwierdził polityk. – Wydaje jej się, że cały czas czuje się przedstawicielem UE w Polsce, a nie odwrotnie – dodał.
W marcu na miejsce Czarneckiego wybrany został eurodeputowany PiS Zdzisław Krasnodębski. Czarnecki złożył w kwietniu skargę na decyzję PE. Domagał się zastosowania środka tymczasowego, by do czasu rozpatrzenia decyzja o jego odwołaniu została zawieszona. Wniosek ten został oddalony w piątek przez prezesa Trybunału Sprawiedliwości, uznając, że jest on nieuprawniony, a decyzja o jego odwołaniu została już wdrożona.