Ryszard Petru zdradza, czy założy nową partię i mówi o powodach odejścia z Nowoczesnej

Dodano:
Ryszard Petru Źródło: Newspix.pl / Marek Konrad
W rozmowie z TVN24 Ryszard Petru opowiedział o powodach swojego odejścia z Nowoczesnej. Polityk podkreślił, że nie może brać dłużej odpowiedzialności za to, co dzieje się w partii.

W rozmowie z TVN24 Petru określał Nowoczesną mianem swojego dziecka. – Dziecko, które urodziło się 3 lata temu i idzie inną drogą, zupełnie inną niż ta, która jest potrzebna. Uważam, że wczoraj Nowoczesna powinna głosować przeciw obniżce wynagrodzeń posłów. Ja osobiście wynagrodzenia poselskiego nie pobieram, uważam, że jak się słabo płaci to się mało za to dostaje. Jestem przekonany, że część Polaków uzna, że to zagranie pod publiczkę. Nowoczesna dotąd grała bardzo często pod prąd. To też jest jakaś forma działania. ja się z nią po prostu nie zgadzam. Taka partia jest potrzebna, Nowoczesna stała się inną, co nie znaczy, że jest niepotrzebna – mówił polityk.

Powstanie nowa partia na lewicy?

Były szef Nowoczesnej tłumaczył, że wyborcy wciąż postrzegają go jako w pełni odpowiedzialnego za to, co robi Nowoczesna, za każde głosowanie, za każdą wypowiedź. – I mówią, dlaczego nie powiedziałeś im tego, tamtego. Jak nie mam wpływu to nie mogę brać odpowiedzialności za głosowania, za wypowiedzi, za podejmowane koalicje i uważam, że to jest bardzo czysta sytuacja. Odchodzę, nie zakładam teraz żadnego nowego ugrupowania. Taka możliwość będzie miała miejsce po wyborach samorządowych. Będę pracował w parlamencie i będę przygotowywał projekt na po wyborach samorządowych – zapowiedział Petru.

Pytany o plotki dotyczące założenia przez polityków, którzy odeszli z Nowoczesnej wspólnego ugrupowania z Robertem Biedroniem i Barbarą Nowacką Petru powiedział, że uważa, iż osoby które mają pozytywną energię i chcą się zaangażować w ogólnopolską politykę, powinny się zaangażować, ale ważne jest, by mieć świadomość tego, że trzeba pracować w jakiejś grupie. – Trzeba szukać szerszego porozumienia i jakieś porozumienia programowe trzeba zawrzeć ale kluczową kwestią są wartości i czasem taką wartością jest, że idziemy czasem pod prąd i mówimy to, w co wierzymy, jesteśmy wierni, temu co obiecaliśmy elektoratowi i nie sprawdzamy za każdym razem, co mówią wyniki badań, czy się opłaca zagłosować tak czy inaczej – wyjaśnił.

Petru odchodzi z partii

– Nowoczesna była jedynym progresywnym ugrupowaniem w Sejmie. Takim, które idzie pod prąd. W moim przekonaniu przestała być taką partią. Dzisiaj w Sejmie brakuje takiego ugrupowania – tłumaczył podczas konferencji prasowej Petru, dodając, że teraz najważniejsze jest to, żeby PiS nie wygrało wyborów samorządowych. – Robię to z bólem serca, bo Nowoczesna to moje polityczne dziecko, które dziś podąża swoją własną drogą. Nie mogę brać odpowiedzialności za partię, na którą nie mam wpływu – wyjaśniał swoją decyzję.

Fala odejść

Przypomnijmy, że w środę Nowoczesną opuściły Joanna Scheuring-WielgusJoanna Schmidt. Pierwsza z posłanek o swojej decyzji poinformowała rano. Była już przedstawicielka Nowoczesnej wyjaśniła w TVN24, że dostała zakaz wypowiadania się na temat osób niepełnosprawnych w Sejmie. – To była przekroczona czerwona linia – stwierdziła. – To zawsze decyzja osób, które znajdują się w prezydium. Kamila Gasiuk-Pihowicz i reszta osób. Dowiedziałam się o tym internetowo – dodała.

Źródło: TVN24
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...