Kierowca Ubera zgwałcił klientkę. Potem zrobił z nią selfie

Zdarzenie, o którym mowa miało miejsce w lipcu 2016 r. Początkowo nic nie zapowiadało dramatu, który rozegrał się w jednej z dzielnic południowego Londynu. Kierowca Ubera Muhammad Khurram Durrani odwiózł klientkę pod wskazany adres. Kiedy kobieta dochodziła do drzwi wejściowych swojego domu, mężczyzna podszedł do niej od tyłu i zaciągnął z powrotem do samochodu. Tam 38-latek na tylnym siedzeniu zgwałcił swoją pasażerkę, a po wszystkim zrobił z nią selfie.
Oskarżony bronił się przed sądem
– Nie ma przesady w stwierdzeniu, że zniszczyłeś jej życie – argumentował sędzia David Tomlinson, który skazał sprawcę na 12 lat więzienia. Ponadto oskarżony dostał jeszcze 8 lat za napaść. Durrani przekonywał, że jego klientka „była pod wpływem alkoholu, a do zbliżenia doszło za zgodą obu stron”.
Do sprawy odniósł się również rzecznik Ubera. – To był przerażający incydent. Każda podróż w aplikacji Uber jest śledzona przez GPS i ściśle współpracowaliśmy z Policją Metropolitalną, by doprowadzić sprawcę przed sąd – przyznał.