Ryszard Czarnecki zaliczył sporą wpadkę na radiowej antenie
W internetowej części rozmowy jeden ze słuchaczy zadał politykowi Prawa i Sprawiedliwości pytanie dotyczące wiedzy siatkarskiej. Dotyczyło ono tego, czy Polska kiedykolwiek wygrała Ligę Światową. Niestety, członek zarządu PZPS nie znał odpowiedzi na to pytanie. - Byliśmy na pewno bardzo wysoko, nawet w finale. Liczę, że wkrótce wygramy - odpowiadał wymijająco Czarnecki. - Pozdrawiam pana Tomka. Mam nadzieję, że pogratuluje polskim siatkarkom zwycięstwa w nocy z Włoszkami 3:2 w Ameryce. Już w najbliższą sobotę mecz z Kanadą w Spodku w Katowicach. A Liga Narodów rusza za tydzień, w przyszły piątek - odpowiedział Ryszard Czarnecki.
Dla porządku przypomnimy, że Polska wygrała Ligę Światową w 2012 roku kiedy to w finale w Sofii wygrała z reprezentacją Stanów Zjednoczonych. Z kolei rok wcześniej zajęła trzecie miejsce. Ponadto, nasz kraj był czterokrotnie gospodarzem imprezy: w latach 2001, 2007, 2011, 2016.
Polityk był również pytany o Wilfredo Leona, który będzie mógł grać dla polskiej reprezentacji. - Urodził się na Kubie, ma polską żonę, mówi po polsku. Przez cztery lata grał w Zenicie Kazań, teraz będzie grał we Włoszech. W tym roku przyjedzie już na zgrupowanie polskiej reprezentacji - zabłysnął wiedzą Czarnecki.
Bogate doświadczenie dziennikarskie i sportowa pasja
W czwartek 19 kwietnia Polski Związek Piłki Siatkowej uzupełnił skład Zarządu i jego Prezydium. Do władz związku dołączył m.in. polityk PiS Ryszard Czarnecki, który został mianowany Wiceprezesem ds. międzynarodowych. Jak podkreślił PZPS w komunikacie prasowym, 55-letni Czarnecki oprócz długoletniej kariery w polityce, „posiada bogate doświadczenie dziennikarskie, a jego pasją jest sport”.Po tej decyzji PZPS-u w sieci zawrzało. Liczni internauci, w tym dziennikarze sportowi ironicznie odnieśli się do wiadomości o tym, że znany polityk będzie pracował dla związku. Krytykom postanowił odpowiedzieć sam Czarnecki. Na Twitterze napisał, że zaraz po wyborze poinformował prezesa PZPS-u, że swoją funkcję będzie pełnił „społecznie, nie pobierając żadnego wynagrodzenia”. „Ku uwadze hejterów i ludzi, którzy patrzą na mnie przez swój pryzmat” - dodał polityk. Informację o zrzeczeniu się wynagrodzenia potwierdził związek na swojej stronie internetowej.