In vitro tylko dla ludzi? Naukowcy chcą tą metodą ratować... nosorożce
W marcu tego roku informowaliśmy o śmierci ostatniego na świecie samca białego nosorożca północnego. Aktualnie jedynymi przedstawicielkami tego gatunku są dwie samice. Naukowcy wpadli na pomysł, jak przedłużyć istnienie gatunku pomimo, iż nie ma samca, który mógłby wziąć udział w tradycyjnym zapłodnieniu.
Młode w ciągu trzech lat?
Jak donosi BBC, naukowcy użyli metody in vitro do „stworzenia” zarodków nosorożca białego przy użyciu plemników pobranych wcześniej od dwóch samców, jeszcze przed ich śmiercią. Naukowcy mają nadzieję, że młode przyjdzie na świat w ciągu trzech lat.
W czasopiśmie „Nature Communications” opisano skomplikowany proces pozyskiwania jajeczek od samic nosorożca. Prof. Thomas Hlidebrandt powiedział, że nie ma możliwości normalnego dotarcia do jajników, więc naukowcy musieli opracować specjalne urządzenie. Teraz za pomocą ultradźwięków badacze wstrzykują igłę do jajnika, który uwalnia jajeczka. Proces ten jest jednak bardzo ryzykowny. Wprawdzie samica znajduje się podczas zabiegu w stanie ogólnego znieczulenia, ale jajniki położone są blisko dużej tętnicy, która w przypadku nakłucia mogłaby doprowadzić do krwawienia nosorożca.
Dr Terri Roth z Zoo w Cincinatti powiedział w rozmowie z BBC że prognoza, iż młode nosorożca białego urodzi się w ciągu trzech lat, jest „optymistyczna”. Przyznał, że w przeszłości nie przeprowadzono takich zabiegów. Dodał, że najskuteczniejszym sposobem na uratowanie nosorożców przed wyginięciem było powstrzymanie kłusownictwa. To się jednak nie udało, więc teraz badacze muszą uciekać się do metod laboratoryjnych.