Mariusz Błaszczak o katastrofie MIG-29 pod Pasłękiem. Zapadła ważna decyzja
– Doszło do tragicznego zdarzenia. Życie stracił doświadczony pilot. Cześć jego pamięci. Jesteśmy myślami z rodziną – podkreślił minister obrony narodowej. Zapewnił, że państwo objęło opieką najbliższych tragicznie zmarłego pilota. – To bardzo bezpieczny samolot, jest to pierwsze tego typu zdarzenie na tym typie statku powietrznego – podkreślił obecny na konferencji – płk Maciej Trelka szef zarządu działań lotniczych Inspektoratu Sił Powietrznych. Mariusz Błasczak ogłosił również, że do czasu wyjaśnienia przyczyn katastrofy MiG-29 loty przy użyciu tego statku powietrznego zostały wstrzymane.
Wypadek MiG-29
W nocy z czwartku na piątek 6 lipca we wsi Sakówko w pobliżu Pasłęka w województwie warmińsko-mazurskim rozbił się wojskowy myśliwiec MiG-29. Samolot należał do 22. Bazy Lotnictwa Wojskowego w Malborku. Rządowe Centrum Bezpieczeństwa przekazało, że samolot rozbił się na nieużytkach rolnych. Jak podaje TVP Info, maszyna po uderzeniu w ziemię, zapaliła się. Pilot samolotu katapultował się, ale nie przeżył katastrofy. Jego ciało znaleziono w odległości 200 metrów od myśliwca. MON poinformowało, że tragicznie zmarły pilot posiadał ponad 800 godzin wylatanych w powietrzu w tym ponad 500 godzin na MiG-29, na których pełnił dyżury bojowe. Wielokrotnie brał udział w krajowych i międzynarodowych ćwiczeniach.
Na chwilę obecną przyczyny katastrofy pozostają nieznane. Żołnierze Żandarmerii Wojskowej zabezpieczają miejsce zdarzenia i prowadzą dalsze czynności pod nadzorem prokuratora z Prokuratury Okręgowej Olsztyn Południe. Prace rozpoczęła już Komisja Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego,