Dzieci zmarły w kilka minut po szczepionce MMR. Wszczęto dochodzenie
Dzieci przyjęte zostały w piątek 6 lipca do szpitala Safotu w Savai'i (największa z czterech zamieszkanych wysp, wchodzących w skład terytorium Niezależnego Państwa Samoa). CNN podaje, że dzieci zmarły w ciągu kilku minut po otrzymaniu szczepionki MMR (trójskładnikowa szczepionka przeciw odrze, śwince i różyczce).
Premier Samoa Tuilaepa Sailele Malielegeoi złożył w poniedziałek kondolencje rodzicom dzieci. – Nakazałem wszczęcie śledztwa w sprawie okoliczności poprzedzających podanie szczepionek – podał. – Niedługo będziemy wiedzieć, czy do śmierci dzieci doszło w wyniku zaniedbania. Jeżeli to okaże się prawdą, zrobimy wszystko, aby zapewnić, że taka tragedia już nigdy więcej nie będzie miała miejsca. Osoby odpowiedzialne poniosą konsekwencje – zapewnił.
Wstrzymano program szczepień
Leausa Take Naseri, dyrektor generalny ds. zdrowia, poinformował, że wstrzymał program szczepień do czasu zakończenia dochodzenia. Poinformował ponadto, że zostaną przeprowadzone sekcje zwłok dzieci. Osoby, które podawały szczepionki dzieciom, zostały już odsunięte od pełnienia obowiazków w szpitalu. – Palec skierowany jest teraz w stronę pielęgniarek. Chronimy je i dbamy o ich bezpieczeństwo, ponieważ teraz łatwo je za to winić – dodał Naseri.
Według Światowej Organizacji Zdrowia, szczepionki zapobiegają prawie 6 milionom zgonów na świecie każdego roku. W krajach, w których powszechnie stosuje się szczepionki, choroby takie jak odra zostały prawie wyeliminowane, przy czym w 99 proc. przypadków zmniejszyły się. Szczepionka MMR chroni przed trzema chorobami: odrą, świnką i różyczką.