Zgromadzenie Narodowe z okazji 550-lecia parlamentaryzmu. Posłowie bez głosu i kontrowersje wokół daty
Zgromadzenie Narodowe odbędzie się 13 lipca w namiocie na dziedzińcu Zamku Królewskiego. Kancelaria Sejmu wynajęła go na jeden dzień za ponad milion złotych. Specjalne przemówienie wygłosi prezydent Andrzej Duda. Będzie to element obchodów 100-lecia odzyskania niepodległości oraz 550-lecia polskiego parlamentaryzmu. Zgromadzenie Narodowe będzie poprzedzone III Szczytem Przewodniczących Parlamentów Europy Środkowej i Wschodniej #EUROWAW2018, który zagości w Sejmie i Senacie 12 lipca.Uczestnicy wydarzenia będą dyskutować m.in. o wzmocnieniu współpracy parlamentarnej, która jest szansą dla rozwoju regionu zwłaszcza w dziedzinie energetyki oraz polityki transportowej. Omawiana będzie także rola parlamentów w polityce międzynarodowej, zrównoważonego rozwoju, współpracy regionalnej oraz polityki migracyjnej.
Posłowie bez głosu
Co ciekawe, w czasie uroczystego posiedzenia Zgromadzenia Narodowego z okazji 550 rocznicy polskiego parlamentaryzmu posłowie nie będą mogli zabrać głosu. Cześć opozycji rozważa bojkot obchodów. – Jeśli to ma być faktycznie święto parlamentaryzmu, to prosimy w piśmie, które skierowaliśmy wczoraj do marszałka, o to, żeby przedstawiciele klubów parlamentarnych mogli zabrać w czasie tego zgromadzenia głos – poinformował Jakub Stefaniak z PSL.
Marszałek Senatu Stanisław Karczewski tłumaczył, że Zgromadzenie Narodowe zostało zwołane w celu wysłuchania orędzia, dlatego nie przewidziano wypowiedzi posłów. – Niestety, zamiast uczcić tradycje demokratyczne w Polsce i polski parlamentaryzm będziemy mieli pokaz hipokryzji ze strony partii władzy, która notorycznie łamie zasady parlamentaryzmu i zasady demokratyczne w Polsce – stwierdził Jan Grabiec z PO.
Kontrowersje wokół daty
Kontrowersyjna jest także sama data początków parlamentaryzmu. W 1993 roku Sejm obchodził swoje 500-lecie, a tegoroczne obchody podkreślają 550-lecie parlamentaryzmu. Minęło więc 25 lat, a mamy 50-letni przeskok. Historyk dr hab. Andrzej Korytko w rozmowie z „Rz” przyznał, że w ostatnim czasie doszło do zwrotu w badaniach nad początkami polskiego parlamentaryzmu. – W starszej historiografii funkcjonowała data 1468 roku jako pierwszego Sejmu Walnego dwuizbowego. Jednak w XIX wieku słynny historyk Adolf Pawiński kategorycznie stwierdził, że to Sejm z 1493 roku był pierwszym dwuizbowym. Dopiero przed kilkoma laty prof. Uruszczak bardzo racjonalnie uzasadnił powrót do daty 1468 roku – powiedział historyk.
– Uroczystości w Zamku Królewskim odnoszą się do wydarzeń historycznych. Dokładnie 550 lat temu – 13 lipca 1468 r. – odbył się sejmik generalny w Kole, który poprzedzał pierwszy w polskiej historii dwuizbowy sejm walny w Piotrkowie, 9 października 1468 r. Tę datę jako początek sejmu wymienił Jan Długosz, ale w XIX w. historycy nie zawierzyli temu dziejopisowi. Historia jako nauka jest żywa i na przełomie XX i XXI w. nastąpiła weryfikacja ustaleń naukowych, dlatego w 2018 r. świętujemy 550. rocznicę – wyjaśnia Marek Kuchciński.