Polityk oskarżony o gwałt. Nastolatka spędziła w jego domu 9 dni, potem zastraszała ją policja
Kuldeep Singh Sengar – deputowany z indyjskiego stanu Uttar Pradesh – został oskarżony przez Centralne Biuro Śledcze (CBI) o gwałt, uprowadzenie, spisek kryminalny, zastraszanie i gwałt. Mężczyzna zaprzecza, że ma coś wspólnego ze stawianymi mu zarzutami.
17-latka twierdzi, że została zaatakowana przez Sengara 4 czerwca 2017 roku, gdy została zabrana do jego domu pod pretekstem, iż otrzyma tam pracę. Nastolatka zeznała, że była zgwałcona wiele razy, podczas gdy polityk przez dziewięć dni (od 11 do 20 czerwca) przetrzymywał ją w swoim domu. CNN powołując się na dokumenty sądowe podaje, że dziewczyna została odebrana z domu polityka 20 czerwca przez policję, a podczas gdy była transportowana na posterunek, wielokrotnie funkcjonariusze grozili jej, że jeżeli zdradzi prawdę o tym, do czego doszło w domu deputowanego, krzywda stanie się jej ojcu.
Dziewczyna złożyła skargę dopiero w kwietniu 2018 roku. Wówczas jej ojciec został zaatakowany na ulicy i zmarł w wyniku odniesionych obrażeń. Centralne Biuro Śledcze wniosło także oskarżenie przeciwko pięciu innym osobom w związku z morderstwem i zastraszaniem. Dzień przed tym, jak ojciec dziewczyny został zaatakowany, 17-latka próbowała podpalić się przed rezydencją ministra generalnego Uttar Pradesh, jednak została powstrzymana przez przechodniów.
Przerażające statystyki
Według danych National Crime Records Bureau w 2016 roku w Indiach zarejestrowano ponad 55 tysięcy przypadków gwałtów. W kwietniu Indie wprowadziły tymczasowe prawo, które zakłada karę śmierci w przypadku gwałtów na nieletnich i gwałtów zbiorowych. Pomimo wprowadzenia przepisów, w czerwcu 15-latka ze stanu Bihar zgwałcona została przez 19 mężczyzn. Wśród nich było 16 kolegów z jej klasy, dyrektor szkoły i dwaj nauczyciele, którzy zastraszali, gwałcili i szantażowali dziewczynę przez sześć miesięcy.