Politycy, artyści i dziennikarze żegnają Korę Jackowską. „Kończy się pewien etap historii muzyki”
„KORA, IKONA WOLNOŚCI. Była dla mnie inspiracją i potwierdzeniem jak żyć, jak być wolnym, jak kochać świat” – wspomina Korę na Facebooku doktor Krzysztof Gojdź.
„Dla mnie dzisiaj kończy się pewien etap historii polskiej muzyki... Odeszła prawdziwa ikona i legenda. KOBIETA WOLNA, odważna, niepokorna, która wyznaczała trendy” – napisała na Instagramie Martyna Wojciechowska.
„Pani Olgo, dziękuję za rozbudzanie marzeń i od początku do końca światowy poziom, zawsze” – czytamy na Instagramie Tomasza Kammela.
„Ostatni raz rozmawialiśmy rok temu w jej domu na Roztoczu. Wszyscy wiedzą, że stoczyła ogromną walkę z chorobą. Nigdy się nie poddała. Dzięki jej walce kilkaset innych osób w Polsce z podobnym schorzeniem ma refundowane lekarstwa. Była niezwykle mądra i inteligentna. Pisała świetne teksty, pięknie malowała obrazy i madonny. Miała punkowy charakter i nigdy się nie mizdrzyła. Zawsze szła pod prąd. Myślałem, że jeszcze się spotkamy... Będzie mi jej brakowało”... – podkreśla Artur Rojek, zamieszczając nagranie ze wspólnego z występu z Maanam.
„Czułam się bezpieczna w myślach o Niej. Serce mam w kawałkach. Najpiękniejsza. Najwspanialsza” – napisała Katarzyna Nosowska, zamieszczając zdjęcie Kory.
„W pamięci na zawsze pozostaną jej koncerty w czasach Solidarności” – podkreślił na Twitterze Lech Wałęsa.