Torturował i zabił 17-miesięczne dziecko. Zamordowano go po wyjściu z więzienia
O tej historii napisał „The Independent”. W ostatnią sobotę w jednym z domów w walijskim New Tredegar znaleziono zwłoki Davida Gauta. Mężczyzna wrócił do wsi sześć tygodni temu. Okazało się, że miejscowi doskonale pamiętali o wydarzeniach sprzed lat z udziałem 55-latka.
Tortury i zabójstwo dziecka
W 1985 roku 21-letni wówczas Gaut najpierw torturował, a później zabił 17-miesięcznego syna. Mężczyzna dokonał zbrodni pod nieobecność matki dziecka, a następnie schował ciało pod komodę, próbując upozorować w ten sposób wypadek. Sędzia zajmujący się tą sprawą stwierdził wówczas, że czyn Gauta był najgorszą zbrodnią, z jaką miał do czynienia w swojej karierze.
Po odbyciu kary pozbawienia wolności 55-letni już Gaut chciał wrócić do wioski, gdzie spędził młodość i rozpocząć życie od nowa. Sąsiadom powiedział, że nie zabił dziecka, a w więzieniu siedział za zastrzelenie kogoś. – Wszyscy wiedzieli, że zabił dziecko i wszyscy o tym mówili – powiedzieli anonimowi sąsiedzi w rozmowie z „Wales Online”.
Policja wszczęła już dochodzenie w sprawie zamordowania Gauta. Zatrzymano trzech mężczyzn w wieku 23, 47 i 51 lat. Są oni podejrzani o zabójstwo mężczyzny. Nie wiadomo jednak, jakie były motywy tej zbrodni, i czy zatrzymani byli w spokrewnieni z rodziną 17-miesięcznego dziecka zamordowanego przed laty przez Gauta.