„Osteuropa”: Polska i Węgry nie weszłyby obecnie do UE
Zdaniem redaktora naczelnego „Osteuropa” Manfreda Sappera, Polskę i Węgry od krajów takich jak Rosja, Turcja, Azerbejdżan czy Białoruś, odróżniają już tylko gwarantowane jednostkom podstawowe prawa człowieka. Zwraca on uwagę, że gwarancją tych praw jest u nas Unia Europejska. Sapper zdaje sobie sprawę, że zwrot w kierunku autorytarnym to objaw szerszego zjawiska „erozji demokracji”. Pisze, że Unia musi pomagać Polakom i Węgrom, którzy wciąż bronią otwartego społeczeństwa i państwa opartego na konstytucji, a przez władze nazywani są „piątą kolumną”, „najemnikami” i „Polakami gorszego sortu”.
Na ponad 500 stronach eksperci z Polski, Węgier i Niemiec pochylają się nad sytuacją polityczną w naszym regionie. Piszą m.in. o „wyłączeniu” Trybunału Konstytucyjnego w Polsce i zniesieniu faktycznego trójpodziału władzy. Polscy konserwatyści porównywani są do niemieckich elit Republiki Weimarskiej, głównie przez krytykę cywilizacji zachodniej i walkę z liberalizmem. Dużo pisze się też o aktywnej polityce historycznej polskiego rządu i nastawianiu naszego społeczeństwa przeciwko Niemcom: czy to w mediach publicznych, czy tytułach sympatyzujących z PiS.