Duda na sesji ONZ o „siłowej zmianie granic” w Europie Wschodniej. „Agresorzy powinni spotkać się z reakcją”
Tematem przewodnim wystąpienia Prezydenta podczas Debaty Generalnej 73. Sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ była wizja pozytywnego multilateralizmu związanego z budowaniem realnej wspólnoty międzynarodowej, opartej na suwerennej równości państw. Andrzej Duda zaznaczył, że wokół tych idei, w drugim roku swojego niestałego członkostwa w Radzie Bezpieczeństwa, Polska będzie organizować szereg inicjatyw, tak aby pozyskać możliwie najwięcej zwolenników dla naszej wizji. – W ramach promowanego przez nas porządku światowego opartego na prawie, chcę zwrócić uwagę na jedną fundamentalną zasadę, która będzie naszym priorytetem w drugim roku członkostwa Polski w Radzie Bezpieczeństwa. Mam na myśli suwerenną równość państw, o której mówi artykuł drugi Karty Narodów Zjednoczonych – powiedział Andrzej Duda.
„Polska pragnie powrócić do aktywnego udziału w misjach pokojowych pod auspicjami ONZ”
Podkreślił, że „Polsce zależy na relacjach, w których każde państwo ma równe prawa”. – Nie oznacza to jednak naiwnego postrzegania świata jako pozbawionego różnic między państwami. Oznacza to natomiast, że przewaga w potencjale i sile państw nie powinna pozbawiać innych równego prawa do niepodległości i podmiotowości – zaznaczył. Dodał, że odnosi się to zarówno do relacji politycznych, jak i ekonomicznych.
Zaznaczył, że „w każdym przypadku, kiedy rodzi się pokusa koncertu mocarstw, światowa stabilność jest naruszona”. Prezydent oświadczył ponadto, że „Polska pragnie powrócić do aktywnego udziału w misjach pokojowych pod auspicjami ONZ”. Podkreślił, że „społeczność międzynarodowa nie może przejść do porządku dziennego nad zagrożeniami, które wynikają z zamrożonych konfliktów, okupacji i siłowej zmiany granic, jakie mają miejsce w Europie Wschodniej”.
Polski prezydent zadeklarował też, że „Polska, z bagażem doświadczeń z okresu transformacji ustrojowej, gotowa jest aktywnie włączyć się w międzynarodowe programy odbudowy i umacniania pokoju na Bliskim Wschodzie”. – Wszędzie tam, gdzie po zakończeniu konfliktów konieczna jest odbudowa stabilności i szans rozwojowych – dodał.