Bogdan Wenta pozywa Dominika Tarczyńskiego. Chodzi o „trenowanie pałowania na głowach Polaków”
Bogdan Wenta w latach 1981-1994 grał w polskiej reprezentacji szczypiornistów. Później przez trzy lata występował w barwach naszego zachodniego sąsiada. Wówczas przyjął obywatelstwo niemieckie. Od 2004 do 2012 roku z powodzeniem prowadził polską reprezentację. Od 2014 roku jest europosłem z ramienia PO. Teraz postanowił spróbować swoich sił w samorządzie i ogłosił, że powalczy o fotel prezydenta Kielc. Dominik Tarczyński skrytykował kandydaturę Wenty, wyciągając przy okazji kilka epizodów z jego przeszłości.
Nie tylko Wenta
„Bogdan Wenta europoseł PO rzucił polskim paszportem i przyjął niemieckie obywatelstwo aby służyć Niemcom za marki i euro, okazuje się być także byłym członkiem ZOMO! Teraz kandyduje na prezydenta Kielc. Oto wysportowany Niemiec który trenował pałowanie na głowach Polaków. Dno” – napisał poseł PiS na Twitterze. Tarczyński wypomniał Wencie grę w Wybrzeżu Gdańsk. Grający tam zawodnicy byli jednocześnie na etacie w milicji. Był to warunek, który sportowcy musieli spełnić, by reprezentować barwy wojskowych lub milicyjnych klubów.
Okazuje się, że w podobnej sytuacji było wielu sportowców. – Jak Bogdan Wenta miał możliwość pałować kogoś po głowie? To tak samo jak ja. Jak ja miałem możliwość dostać pałę? Nawet munduru nie miałem – stwierdził w rozmowie z TVN24 Paweł Skrzecz, były reprezentant Polski w boksie. – Naszym zadaniem było zdobywać sukcesy na arenie międzynarodowej. Głownie dla Polski, także dla siebie. A tam byliśmy po prostu zatrudnieni. Trenowaliśmy na sali – dodał. W wojskowym klubie grał m.in. Kazimierz Deyna, który miał tym samym wojskowy etat.
TVN24 podaje, że życiorys Wenty był prześwietlany już wiele lat temu, gdy Lech Kaczyński wręczał mu Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski. W związku z oskarżeniami ze strony Tarczyńskiego, były zawodnik i trener złoży pozew w trybie wyborczym.