Tatry. Uratowano turystkę. Temperatura jej ciała spadła do 17 stopni
Kobieta spędziła noc w ciężkich zimowych warunkach w Dolinie Mieguszowieckiej. Na pomoc wezwał ratowników partner kobiety. Nie reagowała ona na bodźce i była nieprzytomna. Mimo trudnych warunków, Polkę udało się przetransportować śmigłowcem do szpitala w Koszycach.
Polkę podłączono do ECMO, czyli urządzenia pozwalającego na szybsze ogrzanie krwi. Temperatura jej ciała wynosiła wówczas jedynie 17 stopni. Sylweriusz Kosiński z polskiego Centrum Leczenia Hipotermii Głębokiej, który kontaktował się z lekarzami ze Słowacji, przekazał, że w tej chwili stan kobiety jest już dobry. Dodał, że Polka otwiera już oczy.