Tragiczna śmierć znanego rapera. Zginął na planie teledysku
Artysta kręcił swój nowy teledysk, podczas którego chodził po skrzydle lecącego samolotu. Rapując przeszedł na kraniec Cessny, a wówczas samolot wpadł „w spiralę” i pilot nie był w stanie skorygować lotu. Raper spadł. Jego ciało znaleziono na polu w Westwold, nieopodal miasta Vernon. 33-latek nie zdążył nawet otworzyć spadochronu.
Agencja, która reprezentowała muzyka napisała w oświadczeniu, że McMurray trenował do tego teledysku od kilku miesięcy. „Jon był niezwykłym pasjonatem, człowiekiem, który zawsze się uśmiechał i otaczał wszystkich pozytywnym nastawieniem. Nigdy nie mówił o nikim źle, miał złote serce” – czytamy.