Kosiniak-Kamysz premierem a Tusk prezydentem? Były szef rządu komentuje
Rewelacje ujawnione przez Wirtualną Polskę cieszą się dużym zainteresowaniem mediów. Przypomnijmy, portal powołując się na dwa źródła w otoczeniu Donalda Tuska napisał, że szef Rady Europejskiej wystartuje w wyborach prezydenckich, o ile zostanie spełniony jeden warunek. Z doniesień WP wynika, że były premier stanie do walki o fotel najważniejszej osoby w państwie, o ile opozycja zgodzi się na sugerowanego przez niego kandydata na premiera. Nie miał być to jednak partyjny kolega Grzegorz Schetyna, a Władysław Kosiniak-Kamysz. Donald Tusk odciął się od tych rewelacji.
„To wyjątkowo utalentowany i zdeterminowany polityk”
W rozmowie z WP były szef rządu powiedział, że „nie ma żadnych planów ani pomysłów na przyszłość, które odpowiadałyby sensacjom, jakie ukazały się dziś w portalach”. Stwierdził także, ze przewodniczący PSL „to wyjątkowo utalentowany i zdeterminowany polityk”.
Przypomnijmy, o swoich planach szef Rady Europejskiej miał mówić już podczas urodzin Lecha Wałęsy. – Jeśli Donald Tusk miałby startować w wyborach prezydenckich, to chciałby, żeby to Kosiniak – Kamysz stanął na czele rządu, po ewentualnym zwycięstwie opozycji w wyborach do Sejmu w 2019 r. – powiedział jeden z informatorów.