Kosiniak-Kamysz premierem a Tusk prezydentem? Były szef rządu komentuje

Dodano:
Donald Tusk Źródło: Newspix.pl / ABACA
W środę media obiegła informacja, jakoby Donald Tusk uzależniał swój start w wyborach prezydenckich od ewentualnej kandydatury szefa PSL na premiera. W świetle tej teorii, szef Rady Europejskiej stanie do walki u urząd głowy państwa, gdy rok wcześniej szefem rządu zostanie Władysław Kosiniak-Kamysz. Co na to były premier?

Rewelacje ujawnione przez Wirtualną Polskę cieszą się dużym zainteresowaniem mediów. Przypomnijmy, portal powołując się na dwa źródła w otoczeniu napisał, że szef Rady Europejskiej wystartuje w wyborach prezydenckich, o ile zostanie spełniony jeden warunek. Z doniesień WP wynika, że były premier stanie do walki o fotel najważniejszej osoby w państwie, o ile opozycja zgodzi się na sugerowanego przez niego kandydata na premiera. Nie miał być to jednak partyjny kolega Grzegorz Schetyna, a . Donald Tusk odciął się od tych rewelacji.

„To wyjątkowo utalentowany i zdeterminowany polityk”

W rozmowie z WP były szef rządu powiedział, że „nie ma żadnych planów ani pomysłów na przyszłość, które odpowiadałyby sensacjom, jakie ukazały się dziś w portalach”. Stwierdził także, ze przewodniczący „to wyjątkowo utalentowany i zdeterminowany polityk”.

Przypomnijmy, o swoich planach szef Rady Europejskiej miał mówić już podczas urodzin Lecha Wałęsy. – Jeśli Donald Tusk miałby startować w wyborach prezydenckich, to chciałby, żeby to Kosiniak – Kamysz stanął na czele rządu, po ewentualnym zwycięstwie opozycji w wyborach do Sejmu w 2019 r. – powiedział jeden z informatorów.

Źródło: Wirtualna Polska
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...