Koło stadionu Leicester City rozbił się helikopter właściciela klubu
Do tragedii doszło w sobotę około 20:30. Jeden z naocznych świadków przekazał, że widział, jak zawodnik Leicester City Kasper Schmeichel wybiegł ze stadionu w kierunku katastrofy. „Widziałem też pracowników we łzach” – dodał. Nie wiadomo, ilu ludzi znajdowało się na pokładzie helikoptera.
Komendant straży pożarnej Leicestershire Andrew Brodie napisał na Twitterze, że siedzibie głównej policji odbyło się spotkanie dotyczące katastrofy, którą opisał jako „poważną i tragiczną w skutkach”. „Proszę nie spekulować na temat przyczyny katastrofy lub tego, kto może być w nią zaangażowany. Pomyślcie o rodzinach, przyjaciołach, Leicester City i fanach” – podkreślił.
Stacja BBC powołując się na rodzinę właściciela klubu Leicester City podała, że na pokładzie był Vichai Srivaddhanaprabha. Sky Sport z kolei podaje, że w helikopterze nie było – wbrew wcześniejszym spekulacjom – wiceprezesa Leicester i syna właściciela Aiyawatta Srivaddhanaprabhy oraz dyrektora ds. piłkarskich Jona Rudkina.
Leicester w sobotę zremisował 1:1 z West Ham United na stadionie King Power Stadium. Rozgrywka rozpoczęła się o godzinie 17:30 i zakończyła na godzinę przed startem helikoptera.