Tonącej krowie na ratunek ruszyła... syrena. Nietypowa sytuacja w Anglii
Lindsey Cole na co dzień przebiera się w kostium syreny – zakłada odpowiedni strój piankowy oraz charakterystyczny dla tych stworzeń ogon. Pływając w takim stroju w Tamizie kobieta chce podnosić świadomość ludzi dotyczącą zużycia plastiku i jego negatywnego wpływu na środowisko.
Podczas jednego z takich dni, kobieta zauważyła w wodzie przedmiot, który wydawał jej się wielką taflą białego plastiku. Gdy Lindsey Cole podpłynęła bliżej okazało się, że ten obiekt „ma cztery nogi i ryczy”. Była to krowa. Wezwano pomoc.
Przypuszcza się, że zwierzę wpadło do rzeki z pobliskiego pola, gdy chciało się napić. Strażacy z ekipy ratunkowej River and Rescue Service z Oxfordshire zdołali przymocować linę do zwierzęcia i wyciągnąć krowę z wody, a następnie przetransportować ją w bezpieczne miejsce.
Służby zaalarmowały, że każdy kto widzi zwierzę, które potrzebuje pomocy, powinien natychmiast wzywać służby.