Larwy w cukierkach z Biedronki? Sieć wydała oświadczenie

Autorka filmiku, który został udostępniony na portalu Youtube twierdzi, że kupiła cukierki we wtorek 6 listopada w jednym ze sklepów sieci Biedronka znajdujących się Białym stoku. Na nagraniu widać, że w słodyczach znajdują się niewielkie, białe larwy. Do sprawy odnieśli się już przedstawiciele Biedronki. Z oświadczenia Jeronimo Martins wynika, że firma niezwłocznie sprawdziła cały asortyment cukierków w placówce i nie wykryła żadnych nieprawidłowości.
– Ostatnia kontrola zewnętrznej firmy dezynsekcyjnej w tym sklepie miała miejsce we wrześniu br. i w jej wyniku również ich nie stwierdzono. W ostatnim czasie w Biurze Obsługi Klienta nie odnotowaliśmy także żadnej reklamacji konsumenckiej ze wskazanego sklepu, co pozwala sądzić, że zgłoszony przypadek jest sytuacją jednostkową. W związku z tym, że nie znamy producenta zakupionych cukierków, profilaktycznie usunęliśmy z sali sprzedaży w tym sklepie wszystkie typu "michałki" – przekazała Justyna Rysiak, menadżer ds. relacji zewnętrznych w Jeronimo Martins Polska.
W komunikacie zaznaczono, że sieć podejmie próbę wyjaśnienia tej sytuacji z dostawcą. Jednocześnie zaznaczono, że klientka nie podała nazwy producenta, daty przydatności produktu do spożycia oraz paragonu, który pozwoliłby zidentyfikować, czy produkt faktycznie został kupiony w Biedronce.