Donald Tusk zwołał nadzwyczajny szczyt Rady Europejskiej
Postęp w negocjacjach był możliwy dzięki zaakceptowaniu przez brytyjski rząd Theresy May warunków umowy w sprawie wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej, zwłaszcza najbardziej problematycznej kwestii - granicy między Irlandią a Irlandią Północną. Dzięki temu udało się ustalić ostateczny kształt umowy ws. Brexitu.
– Biorąc pod uwagę niezwykle trudne okoliczności, chciałbym podziękować Michelowi Barnierowi i jego zespołowi za wykonanie tej wyjątkowo ciężkiej pracy. Michel, wszyscy pokładaliśmy w tobie zaufanie i słusznie. Osiągnąłeś nasze dwa najważniejsze cele. Po pierwsze zapewniliście ograniczenie szkód spowodowanych przez Brexit, a po drugie zabezpieczyliście żywotne interesy 27 państw członkowskich i Unii Europejskiej jako całości – podkreślił Donald Tusk.
Szef Rady Europejskiej przekazał, że obecnie treść dokumentu zostanie przeanalizowana przez wszystkie państwa członkowskie. Do końca tygodnia ambasadorowie przy UE mają czas na zgłaszanie ewentualnych uwag. Jeśli nie pojawią się zastrzeżenia, w niedzielę 25 listopada o godzinie 9:30 umowa w sprawie Brexitu zostanie podpisana. – Jestem smutny widząc, że Wielka Brytania odchodzi z Unii Europejskiej, ale jestem przekonany, że dołożono wszelkich starań, aby ten rozwód był jak najmniej bolesny dla obu stron – dodał Tusk.
– Ten dokument to rezultat tysięcy godzin gorących negocjacji miedzy urzędnikami z Wielkiej Brytanii i wielu spotkań, które ja i inni ministrowie odbyliśmy z naszymi unijnymi partnerami. Głęboko wierzę, że ten projekt porozumienia jest najlepszym, jaki mógł zostać wynegocjowany i to do rządu należało podjecie decyzji o kontynuowaniu rozmów – zaznaczyła May. Premier przekonywała, że przyjęcie projektu porozumienia było konieczne, gdyż w przeciwnym razie krajowi groziłby jeszcze większy chaos. Liczący 585 stron dokument został opublikowany na stronie Unii Europejskiej.