Pasażerowie lecieli do Singapuru, ale ich bagaże zostały w… Londynie. Samolot był za ciężki
Samolot leciał z Londynu do Singapuru. W pewnym momencie okazało się, że wystąpiła konieczność zredukowania wagi maszyny, aby lot mógł przebiec bezpiecznie, zgodnie z obowiązującymi limitami. Kapitan samolotu zadecydował wtedy o usunięciu niektórych bagaży pasażerów. Jak podaje independent.co.uk sytuacja ta dotyczyła około 70 osób. Pojawiła się informacja, że bagaże mogą dotrzeć do właścicieli nawet z pięciodniowym opóźnieniem.
Przewoźnik twierdzi, że nie ponosi odpowiedzialności za zaistniałą sytuację, ponieważ była ona poza jego kontrolą. Przedstawiciele Norwegian tłumaczą, że musieli skorzystać z innego, krótszego pasa startowego. Główny pas był zamykany każdej nocy w tym tygodniu z powodu przeprowadzania prac konserwacyjnych. – Chcielibyśmy przeprosić za wszelkie niedogodności, które spotkały pasażerów w związku z opóźnieniami niewielkiej liczby odprawionych bagaży na lotnisku Gatwick – powiedział rzecznik prasowy Norwegian. – Robimy wszystko co w naszej mocy, aby pasażerowie poszkodowani ponownie otrzymali swój bagaż tak szybko jak to tylko możliwe – poinformowano.