To pytanie mogło zaskoczyć prezydent Warszawy. „Gdyby mnie znaleziono pijaną na ulicy...”
Hanna Gronkiewicz-Waltz zapytana o to, czy są rejony Warszawy, w które sama się nie zapuści odpowiedziała, że „nie ma takich lęków”. – Przywołując stereotyp, nie będę szła sama o 3 w nocy po Stalowej. Ale to nie lęk, tylko roztropność. Równie dobrze mogłoby mnie coś złego spotkać w środku Żoliborza o tej porze – wyjaśniła.
Prezydent Warszawy zapewniła, że nie miała momentu zwątpienia i nie myślała o rezygnacji. – Nie czuję się olbrzymem, ale też łatwo się nie poddaję – dodała. W rozmowie z „Super Expressem” Gronkiewicz-Waltz była pytana również o to, czego się wstydzi. – Gdyby mnie znaleziono pijaną na ulicy, to bym powiedziała, że się wstydzę ale nie piję, więc takich incydentów nie było – wskazała.
Gronkiewicz-Waltz stwierdziła ponadto, że najbardziej jest dumna w stolicy z transportu publicznego. – Stworzenie wygodnej, odnowionej sieci autobusów, tramwajów, metra i SKM jest potrzebne każdemu, w każdym wieku. To taki szkielet, na którym można budować nowoczesne i przyjazne miasto. A metro jest przełamaniem czegoś co było planowane jeszcze przed wojną i dotąd nie mogło powstać – wymieniała.