Afera KNF. PiS zapowiada pozew za słowa o Jarosławie Kaczyńskim
W rozmowie z „Rzeczpospolitą” Katarzyna Lubnauer mówiąc o aferze w Komisji Nadzoru Finansowego stwierdziła, że jest to afera Kaczyńskiego. – To jest afera Kaczyńskiego, nie bawmy się w eufemizmy. To on zaczął demolować instytucje państwa. To on oddał je na żer swojej partii. To ośmieliło aparat PiS do uczynienia z nich prywatnych, partyjnych folwarków – tłumaczyła szefowa Nowoczesnej.
Słowa polityk oburzyły rzeczniczkę Prawa i Sprawiedliwości. Podczas konferencji prasowej Beata Mazurek oświadczyła, że PiS zamierza pozwać Katarzynę Lubnauer. – Powiem krótko, ta sprawa zakończy się w sądzie. Nie będzie tak, że nasz szef będzie pomawiany przez wszystkich i za wszystko – podkreśliła. Mam nadzieję, że politycy będą się zastanawiać następnym razem, jeżeli o cokolwiek będą go oskarżać – powiedziała.
Afera KNF
Przypomnijmy, że jako pierwsza o sprawie na podstawie nagrań dostarczonych przez Czarneckiego poinformowała we wtorek „Gazeta Wyborcza". Leszek Czarnecki twierdzi, że Chrzanowski miał zaoferować mu w marcu 2018 roku przychylność dla jego banku w zamian za około 40 mln złotych. Właściciel m.in. Getin Noble Banku całą rozmowę nagrał i powiadomił o niej prokuraturę. Po publikacji „GW” Marek Chrzanowski złożył dymisję, która została tego samego dnia przyjęta przez premiera. Jednocześnie prokuratura wszczęła śledztwo z art. 231 par. 2 Kodeksu karnego – przekroczenie przez funkcjonariusza publicznego uprawnień celem osiągnięcia korzyści majątkowej przez osobę trzecią. Szef rządu podczas specjalnego spotkania zobowiązał ministrów Zbigniewa Ziobrę i Mariusza Kamińskiego, a także szefów ABW, CBA i prokuratora krajowego Bogdana Święczkowskiego do wyjaśnienia afery KNF.