Woody Allen miał 16-letnią kochankę. „Niczego nie żałuję, dzięki niemu jestem tym, kim jestem”
Babi Christina Engelhardt udzieliła portalowi Hollywood Reporter szczerego wywiadu, w którym opowiedziała o swoich relacjach z Woodym Allenem. Obecnie 59-letnia aktorka i była modelka powiedziała, że że poznała reżysera w 1976 roku. Z jej relacji wynika, że Allen wręczył jej swój numer podczas kolacji w restauracji. Ich relacja miała trwać blisko osiem lat. Engelhardt przyznała, że już jako 16-latka współżyła z artystą. Miała go odwiedzać m.in. w apartamencie na Manhattanie. Według 59-latki podczas spotkań z reżyserem dochodziło także do seksu z dwoma innymi blondynkami.
Engelhardt przyznała również, że została przedstawiona Mii Farrow, ówczesnej partnerce reżysera. – To był dla mnie bardzo przykry moment. Byłam pewna, że to ja jestem jego wybranką, nie wiedziałam, że jest ktoś inny – tłumaczyła. Jednak z jej relacji wynika, że w późniejszych miesiącach między nią, Allenem i Farrow dochodziło do aktów seksualnych. – Byłam dla niego tylko zabawką. Zrozumiałam to dopiero wtedy, gdy nasza relacja się zakończyła – przyznała.
Po latach oceniła, że choć z Allenem nie łączyło ją poważne uczucie, nie czuje się wykorzystana. – On żył według pewnego schematy od wielu lat. Ja byłam jego częścią. O jego zamiłowaniu do młodych dziewcząt wiedzieli chyba wszyscy, to nie była żadna nowość ani tajemnica – opowiadała dodając, że nie atakuje reżysera i nie chce zniszczyć jego kariery. – Niczego nie żałuję. To moja historia miłości. To dzięki niemu jestem dzisiaj tym, kim jestem – podkreśliła Engelhardt.