Naukowcy okryli najbardziej odległy obiekt w Układzie Słonecznym. Jest pokryty lodem i ma... różowy kolor
Scott Sheppard z Carnegie Institution for Science, jeden z astronomów, którzy dokonali odkrycia, mówi, że obiekt prawdopodobnie zostanie sklasyfikowany jako planeta karłowata. Jak zdradził ma ona około 500-600 km średnicy. – „Farout” krąży bardzo wolno, prawdopodobnie podróż wokół Słońca zajmuje jej ponad tysiąc lat – dodaje David Tholen z University of Hawaii. – 2018 VG18 jest znacznie bardziej oddalony i wolniejszy od jakiegokolwiek innego obserwowanego obiektu układu słonecznego, więc pełne określenie jego orbity zajmie kilka lat – dodaje Sheppard.
Obiekt po raz pierwszy zaobserwowany został przez astronomów posługujących się japońskim teleskopem, który znajduje się na szczycie wulkanu Mauna Kea na Hawajach. Odkrycie zostało później potwierdzone za pomocą teleskopu w Chile.