Ministerstwo Rodziny tłumaczy się z kontrowersyjnej ustawy. „Projekt przedwcześnie umieszczony w BIP-ie”
Udostępniony 31 grudnia 2018 roku projekt zakładał kilka daleko idących zmian w istniejących do tej pory przepisach. Już nie „przemoc w rodzinie”, a „przemoc domowa”. Koniec z „Niebieską Kartą” zakładaną „z urzędu”, czyli bez pytania o zgodę osoby pokrzywdzonej – teraz w trakcie procedury konieczne miało być uzyskanie zgody od osoby doznającej przemocy. Zmieniała się także definicja przemocy domowej – od teraz miało to być tylko „powtarzające się” pobicie, co oznaczało, że ofiara nawet najbardziej dotkliwego, ale jednorazowego pobicia, nie byłaby już uważana za ofiarę przemocy domowej. Projekt ustawy został już wycofany, a komunikat w sprawie opublikowało Ministerstwo Rodziny.
„Nie ma znaczenia, czy takie działanie było jednorazowe”
Jak czytamy na stronie resortu, obecne regulacje prawne wymagają zmian, „na co zwróciła uwagę Najwyższa Izba Kontroli”. Podkreślono, że „system przeciwdziałania przemocy musi być skuteczniejszy, a rodzina lepiej chroniona”. „Dzisiaj już wiemy że projekt nowelizacji ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie został przedwcześnie umieszczony w Biuletynie Informacji Publicznej” – dodano. W oświadczeniu czytamy, że projekt nie został jeszcze skierowany do konsultacji społecznych i uzgodnień między ministerstwami, a „tylko uzgodnione projekty ustaw mogą być przedmiotem prac Komitetu Społecznego Rady Ministrów i Stałego Komitetu Rady Ministrów”.
„Każda osoba, której prawa lub dobra osobiste zostały naruszone w wyniku przemocy domowej, powinna zostać zdefiniowana jako jej ofiara. Nie ma znaczenia, czy takie działanie było jednorazowe, czy miało uporczywy, powtarzający się charakter. Tylko taka interpretacja powinna znaleźć się w projektowanych przepisach” – podsumowano.
Na to samo zwrócił uwagę Mateusz Morawiecki. Premier we wpisie na Twitterze podkreślił, że „przeciwdziałanie przemocy domowej jest priorytetem rządu Prawa i Sprawiedliwości, a polskie prawo musi być klarowne i bez cienia wątpliwości w pełni chronić ofiary”. „Każdy akt przemocy domowej – ten”jednorazowy", i ten powtarzający się – musi być traktowany stanowczo i jednoznacznie” – zaznaczył w kolejnym wpisie.