Do Sejmu wpłynął wniosek o uchylenie immunitetu Stefanowi Niesiołowskiemu
Andrzej Grzegrzółka przekazał też, że wniosek obecnie jest opiniowany przez służby prawne Kancelarii Sejmu. Jeżeli będzie on spełniał wymogi formalne, zostanie przekazany do komisji regulaminowej, spraw poselskich i immunitetowych.
W czwartek 31 stycznia CBA poinformowało o zatrzymaniu trzech biznesmenów wręczających łapówki posłowi na Sejm. Wirtualna Polska dotarła do śledczego znającego kulisy sprawy. Z jego informacji wynika, że Stefan Niesiołowski miał otrzymywać m.in. korzyści majątkowe w postaci usług seksualnych opłacanych przez biznesmenów.
Akcja CBA
TVP Info nieoficjalnie przekazało, że zatrzymani przez CBA biznesmeni mieli wręczać korzyści Stefanowi Niesiołowskiemu. Podobne informacje przekazało Radio Zet, powołując się na źródła zbliżone do śledztwa. Parlamentarzysta odcina się jednak od tych oskarżeń. Niesiołowski w rozmowie z Wirtualną Polską przekazał, że „nie przyjmował żadnych łapówek, nie załatwiał żadnych kontraktów”.
„Jurny Stefan”
Kolejne doniesienia medialne przemawiają na niekorzyść posła. Wirtualna Polska dotarła do śledczego znającego kulisy sprawy. – Niesiołowski miał załatwiać trzem przedsiębiorcom intratne kontrakty w instytucjach państwowych. W zamian miał otrzymywać m.in. korzyści majątkowe w postaci usług seksualnych opłacanych przez biznesmenów. Agenci CBA dysponują materiałami operacyjnymi, na których występuje poseł Stefan Niesiołowski – powiedział informator portalu.
Zdaniem śledczego cytowanego przez WP, proceder miał trwać od stycznia 2013 do końca 2015 roku w jednym z łódzkich mieszkań należących do biznesmenów. Niesiołowski miał 29 razy skorzystać ze wspomnianych usług seksualnych. Na taśmach biznesmeni mówili o „jurnym Stefanie”. – Mówią, że zarwał łóżko i że teraz powinien korzystać z kanapy – powiedział informator.
Co na to CBA? O komentarz w sprawie poprosiliśmy biuro prasowe. Rozmawiająca z nami osoba nie chciała potwierdzić, czy sprawa dotyczy Stefana Niesiołowskiego. Nie odniosła się także do doniesień Wirtualnej Polski na temat seksafery. Zostaliśmy odesłani do oficjalnego komunikatu CBA, który pojawił się rano. Niewykluczone, że kolejne oświadczenie w sprawie zostanie wydane już przez Prokuraturę Krajową.