Chłopiec urodził się w worku owodniowym. Te zdjęcia obiegły świat
Worek owodniowy ochrania i otacza płód już od pierwszych dni ciąży. Jego głównym zadaniem jest ochrona płodu przed obrażeniami mechanicznymi. Błona ta jest wypełniona specjalnym płynem, który chroni dziecko przed drobnoustrojami. Worek owodniowy przestaje być potrzebny małemu człowiekowi w momencie przyjścia na świat. Czasami jednak worek nie pęka w trakcie porodu. Takie zdarzenie jest niezwykle rzadkie, ponieważ dochodzi do niego raz na 80 tysięcy urodzeń. Tak stało się w przypadku Noaha, który urodził się w szpitalu w brazylijskim mieście Vila Velha.
Fotograf była zaskoczona
Niezwykle rzadkie zdarzenie zostało uwiecznione przez fotograf Janę Brasil, która specjalizuje się w robieniu zdjęć podczas porodów. – Nie da się opisać tego momentu. Już w ubiegłym roku robiłam zdjęcia dzieciom w worku owodniowym i dostałam dwie nagrody. Ale nic nie może równać się fotografiom Noaha, to mnie zaskoczyło – wyznała Brasil cytowana przez serwis International Business Times.
Zdjęcia zostały udostępnione w serwisach internetowych i mediach społecznościowych. Nic dziwnego, ponieważ takie przypadki zdarzają się raz na 80 tys. porodów. Ginekolog Rafael Angelo Baggieri podkreślił, że podobne sytuacje, o ile się zdarzają, to zazwyczaj mają miejsce przy naturalnych porodach. Noah z kolei przyszedł na świat za sprawą cesarskiego cięcia. – Skalpele oraz inne narzędzia używane podczas tego zabiegu przeważnie przekłuwają worek owodniowy – zaznaczył lekarz. – Warto podkreślić, że takie narodziny nie stanowią jednak zagrożenia dla dziecka czy jego matki – dodał. Noah po porodzie pozostał w szpitalu, by dojść do pełni sił. Matka dziecka podkreśliła, że poród był dla niej bardzo emocjonujący, a sława, jaka towarzyszy teraz chłopcu, po prostu ją zaskoczyła.
Podobne porody dokumentowano już wieki temu. W starożytności uważano, iż dzieci, które przychodzą na świat w worku owodniowym, rodzą się z nadnaturalnymi zdolnościami i będą wiodły pełne sukcesów życie.