Turysta spadał z Rysów. W sieci zamieścił dramatyczny filmik
Nagranie zamieszczone na YouTube ma już ponad 50 tys. wyświetleń. Nic dziwnego, ponieważ zawarte w nim sceny mogłyby z powodzeniem stanowić kadry filmu o przygodach w górach. Widać na nim mężczyznę, który razem z kolegą schodzi z grani Rysów. Nagle turysta zaczyna spadać, a jego dramatyczne próby hamowania rejestruje zamontowana na głowie kamera. Pod koniec filmiku pojawia się informacja od wspomnianego szczęściarza. „Na szczęście skończyło się na wybitym barku, który wskoczył na swoje miejsce, co umożliwiło samodzielne zejście do schroniska w Morskim Oku. Dziękuję wszystkim turystom, którzy nie byli obojętni i oferowali swoją pomoc” – napisał mężczyzna, który na YouTube posługuje się pseudonimem „Wiking Mountain”.
Błąd techniczny?
Część internautów w komentarzach zauważyło, że turysta popełnił błąd techniczny. „Z tego co widzę, to przyczyną upadku było nieprawidłowe stawianie stóp, na kant, a powinno się stawiać całą stopę, płasko, na tzw. misia, tak aby wszystkie kolce wbijały się w podłoże. Dobrze zapamiętałem, ponieważ na kursie, nie raz dostawałem za ten błąd reprymendę” – napisał jeden z użytkowników. „Gościu po prostu w rakach nie umie chodzić dlatego poleciał. Stopy trzeba stawiać tak aby cała powierzchnia raka, wszystkie kolce były wbite w podłoże, a on kantem chodzi, co aż się prosi o zjazd. Po drugie z czekanem też za bardzo sobie koleś nie poradził. Dużo szczęścia, że tylko na strachu się skończyło” – stwierdził ktoś inny.