Przewrócono pomnik ks. Jankowskiego. Monument wróci na swoje miejsce?
Od czasu publikacji „Dużego Formatu”, w której padły oskarżenia o pedofilię pod adresem zmarłego w 2010 roku ks. Henryka Jankowskiego, jego pomnik w Gdańsku wzbudza wiele kontrowersji. Tomasz Sekielski przekazał, że w nocy ze środy na czwartek 21 lutego rzeźba została przewrócona. Na opublikowanych przez dziennikarza zdjęciach widać, że osoby, które tego dokonały, ułożyły na pomniku białą komżę, a w dłoń włożyli dziecięcą bieliznę. Rzeźba została ułożona na przygotowanych wcześniej oponach.
„Chorzy z nienawiści ludzie”
Jak podaje RMF FM, pomnik może wrócić na swoje miejsce. Taką informację przekazał Krzysztof Dośla, szef społecznego komitetu budowy pomnika ks. Jankowskiego, który pełni także funkcję przewodniczącego regionu gdańskiego NSZZ Solidarność. Dośla stwierdził, że koszty ponownego postawienia pomnika powinni pokryć ci, którzy odpowiadają za jego przewrócenie. – Będziemy żądali naprawienia szkody w pełni. Będziemy żądali ścigania tych osób. Mam nadzieję, że nie skończy się na grzywnie – dodał.
Szef komitetu ocenił, że „należy oczekiwać przewracania kolejnych pomników przez chorych z nienawiści ludzi”. – Dla mnie to są zwykli bandyci, którzy na dokładkę nie posiadają elementarnej odwagi. Co to za sztuka przyjść o trzeciej w nocy, wybić komuś szybę, przewrócić pomnik, podpalić mieszkanie, podpalić biuro. To są bohaterowie – ironizował Dośla. – Przykre, że to się dzieje tu i w tym miejscu. Przykre, że dzieje się to w oparciu o brudne, wyssane z palca pomówienie, nie mające potwierdzenia w rzeczywiści i wobec osoby, która nie żyje od dziewięciu lat – podsumował.
Co na to władze miasta?
Przypomnijmy, o tym, że pomnik nie wróci na swoje miejsce, informowały władze Gdańska. Na konferencji prasowej Magdalena Skorupka-Kaczmarek, rzeczniczka p.o. prezydenta Gdańska poinformowała, że rzeźba zostanie przewieziona do magazynu. Wyjaśniała, iż z przyczyn technicznych nie można postawić go z powrotem w tym samym miejscu, gdyż naruszone zostały spodnie wzmocnienia monumentu.
Przebywająca na urlopie pełniąca obowiązku prezydenta Gdańska Aleksandra Dulkiewicz wydała oświadczenie, z którego wynika, że posąg ks. Jankowskiego może już w ogóle nie wrócić. „Nie ma miejsca dla pomnika ks. Henryka Jankowskiego w przestrzeni publicznej Gdańska. Powinien być on usunięty zgodnie z prawem” – podkreślała.