Nie żyje gwiazdor „Beverly Hills, 90210”. Luke Perry miał 52 lata
28 lutego 52-letni aktor został zabrany do szpitala ze swojego domu w Sherman Oaks. Luke Perry przebywał ostatnio w Los Angeles, gdzie w wytwórni Warner Bros kręcił zdjęcia do nowego sezonu „Rierdale”.
Portal TMZ nieoficjalnie informował, że zgłoszenie, które trafiło do pogotowia ratunkowego i straży pożarnej, dotyczyło osoby, która miała udar. Informacji tych nie potwierdzali jednak oficjalnie jego przedstawiciele. W rozmowie z People management artysty przekazał jedynie, że „przebywa on w szpitalu na obserwacji”. Nie podano szczegółów dotyczących przyczyn jego hospitalizacji i stanu, w jakim się znajduje.
Aktor, który zyskał popularność na całym świecie dzięki roli Dylana McKaya w hicie lat 90., serialu Beverly Hills, 90210, występował ostatnio jako Fred Andrews w serialu „Riverdale”. W ostatnim czasie pojawiła się informacja, że nakręcony zostanie reboot Beverly Hills, 90210. Produkcja potwierdziła, że zagrają w nim Jason Priestley, Jennie Garth, Brian Austin Green, Tori Spelling i Ian Ziering.