Nauczycielka zaskoczona swoim występem w „Wiadomościach”. „Jest to manipulacja i propaganda”

Dodano:
Kadry z "Wiadomości" TVP Źródło: TVP
Wieczorne wydanie „Wiadomości” TVP poinformowało swoich widzów, że nauczyciele pomimo podwyżek grożą strajkiem. Swój materiał stacja zobrazowała wypowiedzą Małgorzaty Biernackiej ze Szczecina. Jak zwraca uwagę portal Wirtualne Media, były to słowa wypowiedziane w ubiegłym roku, co nie zostało w żaden sposób zaznaczone przez TVP.

„W związku z licznymi wiadomościami, które docierają do mnie po dzisiejszych wiadomościach w TVP pragnę oficjalnie sprostować zaistniałą sytuację. Wywiadu udzielam w ubiegłym roku do lokalnej telewizji. Jest on wyrwany z kontekstu i został teraz wykorzystany przez TVP bez mojej wiedzy i zgody. Jest to manipulacja i propaganda ze strony telewizji” – pisała na  Małgorzata Biernacka, pracująca w Szkole Podstawowej nr 1 w Szczecinie.

„Z całego serca popieram kolegów i koleżanki po fachu, sama również biorę udział w proteście” – podkreślała nauczycielka. Więcej na temat sytuacji nauczycieli napisała w komentarzu pod głównym postem. „Oczywiście, że nie byłam zadowolona z płacy, jaką otrzymywałam za swoją ciężka pracę. Jak wiadomo nawet po tamtych podwyżkach pensja nauczyciela kontraktowego (bo takim jestem) wystarcza tylko na przeżycie od 1. do 1. Jestem jednak osobą z natury optymistyczną, więc cieszyłam się na tamtą chwilę, że sytuacja zaczyna się poprawiać. Starałam się odpowiedzieć najbardziej dyplomatyczne jak potrafiłam” – wyjaśniała.

„W tamtym momencie nie spodziewałam się, że kiedykolwiek moje słowa zostaną wykorzystane do tłamszenia protestu nauczycieli, którzy walczą o godne zarobki. Gdybym wiedziała, że jako grupa zawodowa zabierzemy wreszcie zdecydowany głos w tej sprawie nie siliłabym się na dyplomację, a raczej powiedziałabym prawdę. Sama w tej chwili w proteście biorę udział” – dodawała.

Źródło: Wirtualne Media
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...