Robert Biedroń: Panie prezesie Kaczyński, idziemy po Was!
– Schetyna przekonuje, że PO stoi po stronie kobiet. Ale po wyborach usłyszymy, że najpierw walka z PiS, a potem prawa kobiet. Najpierw walka z PiS, a potem lepsza służba zdrowia. Ile razy już to słyszeliśmy? Zbyt wiele – mówił Robert Biedroń podczas warszawskiej konwencji swojego ugrupowania. – Prezydent Gniezna z PO zakazuje parady równości. Czas na zmianę! Dość tego, musimy odbudować wspólnotę, dość mówienia: poczekajcie. Dość z czekaniem– kontynuował były prezydent Słupska cytowany przez 300polityka.pl.
„Niech się pan nie chowa”
Polityk zwrócił się także bezpośrednio do prezesa PiS. – Panie prezesie Kaczyński! Niech się pan nie chowa. Polki i Polacy nie zapomną tego, co się działo przez ostatnie lata. Polki i Polacy znają prawdziwą piątkę Kaczyńskiego! – mówił Biedroń, mając na myśli m.in. wycinkę Puszczy Białowieskiej czy „grożenie sędziom Sądu Najwyższego”. – Panie prezesie Kaczyński, idziemy po Was! Artykuł 115, 181, 231, 232, 296 Konstytucji. A Panu specjalnie dedykuję do poczytania artykuł 18 Kodeksu Karnego. Do poduszki, po rodeo – kontynuował lider Wiosny.
Biedroń mówił także o potrzebie „odpartyjnienia naszego państwa”. – Zabierzmy politykom ich ulubione zabawki. Wiosna proponuje pełną transparentność wynagrodzeń w sektorze publicznym. O zatrudnieniu nie mogą decydować znajomości i pokrewieństwo – argumentował. Przypomniał także o jednym z postulatów swojego ugrupowania, czyli rozdzieleniu państwa od Kościoła. – Średniowiecze się skończyło. Mamy 2019 rok. Biskup nie będzie decydował o tym, jak ma wyglądać nasza wspólnota. A państwo nie jest od tego, by finansować fantazje biskupów – podsumował szef Wiosny.