Administrator NASA: Uderzenie asteroidy w Ziemię jest realnym zagrożeniem
Jim Bridenstine podkreślił podczas Konferencji Obrony Planetarnej w Waszyngtonie, że uderzenie asteroidy w Ziemię nie jest scenariuszem zarezerwowanym dla filmów science fiction, a Stany Zjednoczone powinny wzmocnić swoja obronę przed tymi obiektami. – Ludzie muszą zrozumieć, że nie jest to coś rodem z Hollywood. Chodzi o ochronę jedynej znanej nam planety, która nadaje się do życia, a tą planetą jest Ziemia – poinformował.
Administrator NASA wskazał na wydarzenie w Czelabińsku jako dowód na rosnącą powagę i zagrożenie takimi sytuacjami. 15 lutego nad tym rosyjskim miastem rozpadł się meteor – fragmenty kosmicznej skały spadając na Ziemię spowodowały straty w wysokości 33 mln dolarów. Rannych – głównie przez szkło stłuczone przez falę uderzeniową – zostało ponad 1,5 tys. osób.
O ile szacuje się, że takie wydarzenia zdarzają się raz na 60 lat, Bridenstine zwracał uwagę, że miało to miejsce trzy razy w ciągu ostatnich 100 lat. Można zatem brać pod uwagę, iż taka sytuacja wydarzy się jeszcze w ciągu naszego życia. – Chciałbym myśleć, że takie sytuacje to rzadkość. Ale tak nie jest – podkreślił. Przekonywał, że system obrony planetarnej powinien być tak samo rozwinięty, jak inne misje NASA typu lądowanie na Księżycu.