Wiosna proponuje bony na basen, kino lub muzeum. Skąd pieniądze? Z Unii
Jak zwracają uwagę niektórzy eksperci, sympatia sporej grupy Polaków do Unii Europejskiej opiera się w dużej mierze na funduszach europejskich. Tych kiedyś zabraknie, dlatego już teraz Wiosna Roberta Biedronia postuluje wprowadzenie nowych rozwiązań, które zapewnią wspólnemu europejskiemu projektowi poparcie szerokich mas. Jako jeden z pomysłów podają pomysł think-tanku Global.Lab. Chodzi o dofinansowanie domowych budżetów przeznaczanych na kulturę i sport. Ma to być projekt socjalny skierowany do wszystkich obywateli UE.
– Chcemy, żeby program był finansowany z budżetu Unii, jak Erasmus. Tak, żeby nie wymagał implementacji dyrektywy przez każde państwo unijne z osobna. Ma być namacalnym dowodem europejskiej solidarności w kieszeni każdego obywatela i obywatelki – mówił w rozmowie z Wyborcza.pl Adam Traczyk z Global.Lab, doradzający partii Wiosna. Od strony technicznej można by to rozwiązać za pomocą specjalnych kart płatniczych lub aplikacji na telefon. Tak przekazywane środki byłyby do rozdysponowania według uznania Europejczyków: na cele związane z kulturą i sportem.
– Ważne, żeby ludzie poczuli, że to Europa daje poczucie bezpieczeństwa, bo dziś przejmują to populiści. Marine Le Pen pyta, kto zaopiekuje się biednymi i sama na to odpowiada: „Naród”. Podobnie Kaczyński i Morawiecki – wyjaśnia Traczyk. Podkreśla, że działania prawicowych polityków bagatelizują znaczenie Wspólnoty Europejskiej. – My chcemy pokazać, że Unia w sposób namacalny może stać się bardziej solidarna – podkreśla.