Żydowska organizacja wystosowała oświadczenie ws. ustawy 447. „Jesteśmy rozczarowani tonem wypowiedzi w Polsce”
– Jesteśmy rozczarowani tonem wypowiedzi w Polsce dotyczących zwrotu mienia żydowskiego, które pojawiły się w ostatnich tygodniach – powiedział Gideon Taylor, przewodniczący. „Nieżydowscy i żydowscy właściciele nieruchomości czekali wiele lat, aż Polska zapewni im sprawiedliwość. Problem ten nie dotyczy niemieckich konfiskat nazistowskich podczas okupacji Polski. Chodzi o majątek, który następnie został upaństwowiony przez polskich komunistów, co nadal przynosi korzyści polskiej gospodarce” – czytamy w oświadczeniu Światowej Organizacji Restytucji Mienia Żydowskiego.
W dalszej części komunikatu stwierdzono, że „kwestie restytucji mienia są szczególnie ważne dla ocalałych z Holokaustu i ich rodzin, których własność została najpierw przejęta przez niemieckich nazistów, a następnie przez komunistyczną Polskę”. Mamy nadzieję na wznowienie dialogu z Polską, aby mogli rozwiązać tę historyczną niesprawiedliwość. „Światowa Organizacja Restytucji Mienia Żydowskiego docenia wieloletnią troskę Izraela i Stanów Zjednoczonych, a także innych krajów, w tej kwestii” – podkreślono w komunikacie.
Ustawa 447
Izba Reprezentantów Kongresu USA przyjęła ustawę JUST Act (S.447) we wtorek 24 kwietnia. W nawiązaniu do Deklaracji Terezińskiej daje ona Departamentowi Stanu możliwość wspomagania organizacji międzynarodowych zrzeszających ofiary Holokaustu m.in. w zakresie odzyskania majątków, które nie mają spadkobierców. Teraz dokument czeka już tylko na podpis prezydenta Donalda Trumpa. Ustawa nakłada na Departament Stanu wymóg sporządzenia w ciągu 18 miesięcy raportu dotyczącego stanu realizacji przez poszczególne kraje obowiązku zwrotu mienia żydowskiego i monitorowania informacji w tym zakresie. Wcześniej ustawę o identycznym brzmieniu przyjął Senat. Chodzi o realizację Deklaracji Terezińskiej. Ten przyjęty w 2009 roku przez 46 państw (w tym Polskę – w imieniu RP podpis złożył Władysław Bartoszewski, ówczesny sekretarz stanu w KPRP) dokument nie ma formalnej mocy prawnej. To niezobowiązujące wezwanie do – tam gdzie to możliwe – zajęcia się prywatnymi roszczeniami ofiar Holokaustu i restytucji ich mienia.
Mosbacher uspokaja
Ambasador Stanów Zjednoczonych w Polsce podkreśliła na antenie Polskiego Radia, że „ustawa 447 będzie służyć jedynie przygotowaniu jednorazowego raportu w tej sprawie, który nie będzie mówił o tym, co powinny zrobić poszczególne kraje, ani czego nie zrobiły. Nie mówi też o pieniądzach”. – Wokół podpisanej przez prezydenta Donalda Trumpa ustawy jest pewne nieporozumienie. Nie oznacza ona żadnych działań, ma być tylko obrazem tego problemu i służy jedynie jednorazowemu gromadzeniu informacji – zaznaczyła Georgette Mosbacher. - Ten jednorazowy raport, który nie będzie wiązał się z żadnymi dalszymi działaniami. On niczego nie dyktuje - zapewniła ambasador dodając, że dokument powinien być gotowy na jesieni 2019 roku.