Izraelskie media: Polski ambasador zaatakowany w Tel Awiwie

Dodano:
Marek Magierowski Źródło: Newspix.pl / Grzegorz Krzyżewski
Marek Magierowski został zaatakowany przed polską ambasadą w Tel Awiwie. Taką informację przekazały izraelskie serwisy internetowe.

„The Jerusalem Post” powołując się na hebrajskojęzyczny portal Ynet przekazał, że do ataku na Marka Magierowskiego doszło we wtorek. Dyplomata miał zostać werbalnie i fizycznie zaatakowany przez mężczyznę przed siedzibą polskiej ambasady w Tel Awiwie. Magierowski zrozumiał tylko, ze napastnik krzyczał: „Polak, Polak!”. Ambasador zdążył jednak zrobić zdjęcie zarówno mężczyzny, jak i jego samochodu. Sprawa została zgłoszona policji, a napastnika ujęto już 90 minut później.

Ambasada RP złożyła skargę na policję, a Magierowski skierował podobne zażalenie do Ministerstwa Spraw Zagranicznych. „The Jerusalem Post” podaje, że resort skontaktował się już ze służbami i zalecił „priorytetowe” potraktowanie tego incydentu.

Zamieszanie związane z wizytą izraelskich urzędników

Izraelskie media poinformowały w niedzielę 12 maja po południu, że w poniedziałek 13 maja w Polsce wizytę złożą przedstawiciele władz izraelskich. „Times of Israel” podał, że do izraelska delegacja pod egidą Ministerstwa Równości Społecznej przybędzie do Warszawy na „serię spotkań z przedstawicielami polskiego rządu”. Poinformowano ponadto, że spotkania zaplanowane w Warszawie resort ten nazwał „ważnym i bezprecedensowym politycznym osiągnięciem”.

Do informacji odniosło się polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych w komunikacie. „W nawiązaniu do publikacji medialnych MSZ pragnie zdementować, że 13 bm. złoży wizytę w Warszawie izraelska delegacja na czele z panem Avi Cohen-Scali, dyrektorem generalnym Ministerstwa Równości Społecznej” – czytamy. „W związku z dokonaną w ostatniej chwili przez stronę izraelską zmianą składu delegacji, która mogła sugerować, że rozmowy miałyby koncentrować się na kwestiach restytucji mienia, strona polska podjęła decyzję o odwołaniu wizyty izraelskich urzędników” – czytamy.

Źródło: The Jerusalem Post
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...