Wybory do Parlamentu Europejskiego. Najwyższa frekwencja w historii!
Po przeliczeniu 99,25 proc. głosów (27079 z 27285 komisji obwodowych) w wyborach do PE można mówić o rekordowej frekwencji. Do urn wyborczych poszło 45,61 proc. uprawnionych do głosowania. Najwyższa frekwencja była w okręgu nr 4 (obejmującym Warszawę i kilka sąsiednich powiatów) - 60,4, a także w okręgu nr 10 (małopolskie i świętokrzyskie) - 47,89 proc., okręgu nr 6 (łódzkie) - 46,88 proc. oraz okręgu nr 1 (pomorskie) - 46,01 proc. Najniższą frekwencję odnotowano w okręgu nr 2 (kujawsko-pomorskie) - 41,75 proc.
Spośród dużych miast najwięcej wyborców zdecydowało się wziąć udział w wyborach w Warszawie - 62,52 proc., Poznanie - 57,56 proc., Krakowie - 56,42 proc. oraz Gdańsku - 56,08 proc. W skali kraju najwięcej wyborców - 91,38 proc. zagłosowało w gminie Statki. Najmniej - 21,76 proc. uprawnionych do głosowania poszło do urn w gminie Zębowice w woj. opolskim. Patrząc na podział mandatów, Polska przedzieliła się niemal na pół - wschodnia część kraju poparła Prawo i Sprawiedliwość, a zachodnia Koalicję Europejską.
Dla porównania w 2014 roku w wyborach do PE do urn poszło 23,38 proc. wyborców. Najwyższa frekwencja również była w okręgu nr 4 obejmującym Warszawę - 35,33 proc., a także w okręgu nr 1 (pomorskie) - 26,7 proc. oraz okręgu nr 10 (małopolskie i świętokrzyskie) - 25,74 proc. Najniższą frekwencję odnotowano w okręgu nr 3 (podlaskie i warmińsko-mazurskie) - 19,34 proc.