W Brzeźnicy znaleziono ciało bez głowy. Udało się je zidentyfikować
Jak podaje „Fakt”, Adam Z. mieszkał razem z 80-letnią matką w miejscowości Pustków Osiedle pod Dębicą. To właśnie tam 11 maja wyszedł na zakupy i wszelki ślad po nim zaginął. Szeroko zakrojone poszukiwania rozpoczęto dopiero ponad dwa tygodnie później. Wtedy też w lesie przy drodze prowadzącej do Brzeźnicy znaleziono zwłoki pozbawione głowy. Uczestnicy akcji poszukiwawczej przez kilka następnych dni szukali zaginionej części ciała, ale bez skutku. Nie pomógł również przywieziony z Lubina pies tropiący.
Rodzinie udało się jednak zidentyfikować ciało 62-latka na podstawie znaków szczególnych. Co więcej, mężczyzna miał przy sobie legitymację. Pogrzeb Adama Z. odbył się 1 czerwca. Wciąż trwa dochodzenie w sprawie jego śmierci. Prokuratura początkowo nie wykluczała zarówno wypadku drogowego jak i brutalnego zabójstwa. Najprawdopodobniejszym wyjaśnieniem jest jednak zgon z powodów zdrowotnych. Adam Z. miał padaczkę, w związku z czym mógł dostać ataku. Zwłoki mogły zostać później rozszarpane przez dzikie zwierzęta. – Czekamy jeszcze na ostateczne wyniki badań – powiedział w rozmowie z „Faktem” Mirosław Michno, zastępca prokuratora rejonowego w Dębicy.