RMF FM: Marek Falenta wydany Polsce. Jeszcze dziś wyląduje w Polsce
Marek Falenta został zatrzymany w piątek 5 kwietnia w rejonie Walencji. Biznesmen był poszukiwany od lutego, ponieważ mimo wyroku sądu, nie stawił się do odbycia kary 2,5 roku pozbawienia wolności. Falenta przebywał w Centro Penitenciario Picassent niedaleko Walencji. Z ustaleń RMF FM wynika, że biznesmen został wydany Polsce i jeszcze w piątek 7 czerwca ma wylądować w Polsce. Według nieoficjalnych doniesień tuż po opuszczeniu samolotu ma zostać przewieziony do więzienia na warszawskim Grochowie, gdzie zgodnie z wyrokiem sądu miał odsiadywać karę. Będzie eskortowany przez policjantów z Wydziału Konwojowego Komendy Głównej Policji. Komisja penitencjarna, która podejmie decyzję w sprawie klasyfikacji więźnia zbierze się najprawdopodobniej na początku następnego tygodnia.
Afera podsłuchowa
Przypomnijmy – w grudniu 2016 roku Sąd Okręgowy w Warszawie skazał Marka Falentę na dwa i pół roku bezwzględnego więzienia w tak zwanej aferze podsłuchowej. Falenta został uznany winnym większości zarzutów, m.in. zlecania podsłuchów. Zdaniem prokuratury motywy działania osób związanych z aferą miały „charakter biznesowo-finansowy”. Sprawa dotyczyła nagrywania w warszawskich restauracjach rozmów osób z kręgów polityki czy biznesu. Proceder trwał od lipca 2013 roku do czerwca 2014 roku. Wyrok uprawomocnił się w 2017 roku. Obrońcy Marka Falenty złożyli kasację do Sądu Najwyższego. W październiku 2018 roku Sąd Okręgowy w Warszawie odrzucił ich wniosek o odroczenie wykonania przez Marka Falentę kary pozbawienia wolności. Jednocześnie zgodnie z postanowieniem sądu, samo wykonanie kary zostało wstrzymane do czasu „rozpoznania ewentualnego zażalenia”. 31 stycznia 2019 roku Sąd Apelacyjny w Warszawie zdecydował, że Marek Falenta trafi do więzienia na 2,5 roku więzienia, tym samym podtrzymał wyrok niższej instancji i odrzucił zażalenia obrońców, którzy wnioskowali o odroczenie wykonania kary ze względu na zły stan zdrowia klienta.