Kasia Tusk szczerze o macierzyństwie. „Przez domowe biuro przechodzi prawdziwe tornado”
„Wczesne pobudki i nowe obowiązki sprawiły, że poranną kawę piję teraz przed jedenastą, w trakcie pierwszej drzemki. To wtedy najczęściej odwiedzają mnie dziewczyny – w ciągu godziny musimy zrobić to, co kiedyś zajmowało nam pół dnia i wtedy kawa przydaje się wszystkim” – napisała Katarzyna Tusk.
W dalszej części dokładnie opisała, w jaki sposób zmieniło się jej życie po urodzeniu dziecka. „Przez moje domowe biuro przechodzi wtedy prawdziwe tornado – całkowicie bezszelestne, ale jakie produktywne” – napisała córka szefa Rady Europejskiej. „Pod koniec, gdy drzemka się kończy, każda świeżo upieczona ciotka rwie się do lulania” – przekonywała w dalszej części wpisu.
Kasia Tusk została mamą
W niedzielę 3 lutego córka szefa Rady Europejskiej zamieściła na swoim blogu Make Life Easier wpis, w którym potwierdziła narodziny dziecka. „Wybitnie krótki i jednocześnie cudowny – taki był spacer, na który wybraliśmy się w ostatnim tygodniu. Portos szalał z radości, że w końcu wyszliśmy na zewnątrz wszyscy razem. Mróz nie zdążył nawet uszczypnąć nas w nos, bo tak szybko schowaliśmy się do samochodu, ale w ciągu tych kilku chwil udało nam się zrobić chyba z milion zdjęć. Kilka z nich – tych mniej osobistych – widzicie dziś w formie „Look of the Day". Resztę chowamy do rodzinnego albumu” – napisała Kasia Tusk na swoim blogu. Do posta były dołączone zdjęcia z wózkiem.