Wpadka „Wiadomości” TVP. Zaatakowały Biedronia słowami, których nigdy nie powiedział
– Najpierw miała być druga Japonia, potem druga Irlandia. Teraz Polska ma być nową Tajlandią. Robert Biedroń proponuje promocję naszej ojczyzny za pomocą seksturystyki – takie słowa usłyszeli widzowie „Wiadomości” TVP we wtorek 2 lipca. W dalszej części materiału przytoczono fragment wpisu lidera Wiosny z Facebooka: Polsce w tej chwili jest tyle pięknych Słowianek, że grzech tego nie wykorzystać (...) stworzenie portalu, który połączy randkę z turystyką, piękne Słowianki napędzą polską turystykę i gastronomię, wystarczy to sobie wyobrazić.
W dalszej części materiału reporter skomentował, że pomysł liderowi Wiosny podsunął Robert z Warszawy, a Robert z Wiosny chce teraz ściągnąć do Polski turystów, którzy zapłacą nie tylko za pobyt i zwiedzanie. Widzowie mogli także usłyszeć wypowiedzi kobiet oburzonych tą propozycją. Przypomniano także sprawie Konrada M., lidera KOD Kapeli, który został skazany na 4,5 roku więzienia za pozbawianie wolności kobiet, zmuszanych do pracy w domach publicznych za granicą. Na pasku informacyjnym pojawiła się z kolei informacja, że „Robert Biedroń chce seksturystyki w Polsce”.
„Wiadomości” TVP pominęły jednak jeden ważny szczegół. Robert Biedroń nigdy nie złożył podobnej propozycji. Wpis na ten temat faktycznie pojawił się na jego profilu na Facebooku, jednak był to fragment listu od Roberta z Warszawy, który zaproponował Wiośnie kilka rozwiązań programowych. Sam Biedroń ich nie komentował.