Myślał, że nikt nie zjawi się na pogrzebie jego żony. Pożegnały ją tłumy. „To jest niesamowite”

Dodano:
Antonio Basco myślał, że na pogrzebie jego żony, która zmarła w sierpniu w Teksasie w strzelaninie w El Paso, będzie pusty. Mężczyzna i jego żona nie mają dużej rodziny, dlatego zaprosił na uroczystość lokalną społeczność. Był zszokowany ilością ludzi, którzy przyszli pożegnać jego żonę.

Na pogrzeb przybyło tak wielu ludzi, że firma pogrzebowa musiała przenieść uroczystość do większego kościoła. Kiedy pan Basco wszedł do kościoła, powiedział: „To jest niesamowite”. Około 700 osób stało w kolejce, aby oddać cześć Margie Reckard, 63-latce, jednej z 22 śmiertelnych ofiar strzelaniny w sklepie Walmart w El Paso. Kolejka ciągnęła się wokół kościoła i wychodziła na okoliczną drogę.

Hala Hijazi przyjechała specjalnie z San Francisco, po tym, jak usłyszała tę smutną historię. – Wniknęła w moje serce i duszę i sprawiła, że od razu zarezerwowałam lot do El Paso. Musimy pokazać, że kiedy Ameryka cierpi, my wszyscy cierpimy – podkreśliła w rozmowie z CNN.

„New York Times” podał, że wśród trumny z ciałem kobiety ustawionych zostało ponad 900 wieńców, w tym z tak odległych miejsc jak Azja.

Dean Reckard, syn Margie Reckard z poprzedniego małżeństwa, powiedział, że jego matka „kochała wszystkich bez względu na kolor skóry, religię czy przekonania polityczne”. – Gdziekolwiek spojrzę, widzę te wszystkie kwiaty. Nie sądzę, bym kiedykolwiek wcześniej widział tak wiele kwiatów – mówił.

Wnuk kobiety Tyler powiedział: „Ludzie podchodzili do mnie i mówili, że mają różne wyznania, pochodzą z różnych stron świata. To niesamowite, jak wiele miłości okazał każdy z was”.

Pan Basco i pani Reckard spotkali się w barze w Nebrasce 22 lata temu i ostatecznie zamieszkali w El Paso. Lubili podróżować po Stanach Zjednoczonych pociągiem. Mężczyzna stwierdził, że ich życie było „jak bajka”.

W rozmowie z BBC dyrektor domu pogrzebowego zapowiedział, że pokryje wszelkie koszty związane z pogrzebem.

Źródło: CNN / BBC, The New York Times
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...