Oświęcim. W swoim mieszkaniu znalazł... pytona tygrysiego. Skąd się tam wziął?
Gdy OTOZ Animals skontaktował się z panem, aby upewnić się, czy to nie żart, ten utrzymywał, że gad obecnie siedzi na parapecie w środku mieszkania. – Znalazca śmiał się, że jak wąż mu wejdzie pod meble, to będzie musiał się wyprowadzić – mówi Paulina Wądrzyk z oddziału OTOZ Animals w Oświęcimiu w rozmowie z Fakt24.
Po tym, jak pracownicy OTOZ Animals zjawili się na miejscu, ocenili, że gad jest dobrze odżywiony i zadbany. Pyton trafił do domu tymczasowego. Na Facebooku pojawiła się informacja o znalezieniu węża. Jak się okazuje, właściciela udało się szybko znaleźć. Tłumaczył on, że wąż musiał wyślizgnąć się z terrarium przez otwory wentylacyjne, które były otwierane na noc. Później ześlizgnął się po prostu po gzymsie. Kiedy zrobiło mu się zimno, wszedł do przypadkowego mieszkania.