Agnieszka Holland chce odebrania mężczyznom prawa wyborczego na 12 lat
Agnieszka Holland wpadła na zaskakujący pomysł. W rozmowie z „Gazetą Wyborczą” reżyserka zaproponowała, aby mężczyznom odebrać na 12 lat czynne prawo wyborcze. – W męskim testosteronowym, nacjonalistycznym projekcie politycznym, który jest jednocześnie lękowy i narcystyczny, doszliśmy do granicy, za którą bardzo trudno jest zmienić politykę tak, by nagle inne wartości zaczęły grać główną rolę – stwierdziła.
– Pewnie przez pierwsze cztery lata byłby chaos. Ale potem będzie tylko lepiej. Nie chodzi o to, że kobiety są jakieś mądrzejsze od mężczyzn, ale mają inny punkt widzenia, inne doświadczenia, inną wrażliwość i wybierałyby innych ludzi – dodała reżyserka. Zdaniem Agnieszki Holland premierem mógłby zostać mężczyzna, jednak musiałby on być wybrany przez kobiety. – A wtedy miałby inne priorytety – podkreśliła.
Pytana o uzasadnienie swojego pomysłu reżyserka powiedziała, że kobiety przez tysiąclecia nie miały żadnych praw i byłoby sprawiedliwe, żeby choć przez kilkanaście lat mężczyźni odpoczęli. – 12 lat wystarczy, by polityka zaczęła mieć zupełnie inne cele niż walka o władzę – podsumowała.