Koalicjant PiS-u chce wymiany premiera? „Potrzebna jest rozmowa na ten temat”
Po ogłoszeniu wyników wyborów w mediach odżyły spekulacje, że Zbigniew Ziobro, który umocnił swoją pozycję w koalicji Zjednoczonej Prawicy, wprowadzając do Sejmu 17 posłów, może chcieć zmiany na stanowisku premiera. W tekście „Plan Kaczyńskiego” pisała o tym na tydzień przed wyborami Joanna Miziołek. – Zbigniew Ziobro będzie chciał po wyborach zablokować kandydaturę Morawieckiego – mówił wówczas informator „Wprost”.
Jaki: Potrzebna rozmowa
To, że sprawa premierostwa jest otwarta, zdają się potwierdzać wypowiedzi polityków związanych z ministrem sprawiedliwości. – Wygraliśmy wybory zdecydowanie, ale na pewno potrzebna jest refleksja i potrzebne są zmiany – mówił we wtorek 15 października Patryk Jaki,europoseł z Solidarnej Polski Zbigniewa Ziobry w rozmowie z dziennikarzem TVN. Pytany o to, czy dotyczy to także stanowiska premiera, odparł: „Potrzebna jest rozmowa na ten temat, ale najpierw w gronie koalicyjnym”.
Gowin: Na razie to spekulacje
O przyszłości rządu w „Faktach po Faktach” mówił wicepremier Jarosław Gowin. Pytany o to, czy minister sprawiedliwości domaga się wymiany premiera, odpowiedział: „Na razie to są tylko spekulacje. Rozmawiałem z przedstawicielami Solidarnej Polski. Jeżeli ten rząd ma kontynuować swoje reformy, wszyscy musimy się o krok cofnąć”.
– Nie da się powołać rządu Zjednoczonej Prawicy bez Solidarnej Polski, nie da się też powołać bez Porozumienia – zaznaczył minister nauki i szkolnictwa wyższego. – Porozumienie poparło Mateusza Morawieckiego, mamy w tej sprawie stuprocentowo zgodne stanowisko z Prawem i Sprawiedliwością – stwierdził, dodając, że nie wyobraża sobie innego scenariusza niż Morawiecki jako premier. – Nie wyobrażam sobie. To by otwarło negocjacje dotyczące wszystkich innych pól w Zjednoczonej Prawicy – podkreślił Gowin, mówiąc o czterech latach solidarnej współpracy. – Teraz się trochę zmieniły proporcje i ja jestem mocniejszy, minister Ziobro jest mocniejszy, ale uważam, że trzeba się trzymać tych dawnych reguł współpracy – wskazał wicepremier.
Ziobro wicepremierem?
Pytany o to, czy wyobraża sobie, by w nowym rządzie wicepremierem miał został Zbigniew Ziobro, Gowin odparł, że jest to kwestia do negocjacji między koalicjantami. – My na pewno nie będziemy temu przeciwni, bo skoro ja, jako lider jednej z dwóch mniejszych partii obozu rządowego jestem wicepremierem, nie byłoby rzeczą zaskakującą, że wicepremierem zostaje minister Ziobro – wyjaśnił Jarosław Gowin.
PiS słabnie, koalicjanci się umacniają
W poniedziałek 14 października PKW podała oficjalne wyniki wyborów, zgodnie z którymi PiS nadal utrzymało większość potrzebną do utworzenia rządu. Trzeba jednak przypomnieć, że w skład Komitetu Wyborczego Prawa i Sprawiedliwości wchodzą nie tylko politycy tej partii, ale także działacze Solidarnej Polski Zbigniewa Ziobry i Porozumienia Jarosława Gowina. Spośród 235 mandatów w Sejmie – 200 trafi do polityków PiS, 17 – do Solidarnej Polski, a pozostałe 18 mandatów przypada na polityków Porozumienia.